Fogler przed Narwią. Kosmalski może zrobić różnicę!

Ostatnie spotkania piłkarzy „Czarnych Koszul” nie nastrajały pozytywnie. Podopieczni Piotra Dziewickiego byli mało efektywni.  

Kibiców w „Gazecie Wyborczej” uspokaja kapitan Polonii Aleksander Fogler. – A ile można wygrywać? – żartuje Fogler. Obrońca nawiązuje do passy siedmiu zwycięstw z rzędu, zakończonej porażką w Gąbinie z Błękitnymi, która z kolei zapoczątkowała nieszczęsną serię trzech spotkań bez zwycięstwa. – Naprawdę nie patrzymy na to, co już było. Nie oglądamy się na innych, nawet niewiele wiem o naszym najbliższym rywalu. Skupiamy się na sobie. Chcemy wygrywać i już, by jak najszybciej wywalczyć ten awans – zapowiada kapitan „Czarnych Koszul”.

Aleksander Fogler
Aleksander Fogler (fot. MJ Photo)

Z 14 meczów w tym sezonie wystąpił w 13. Zabrakło go tylko przed tygodniem w spotkaniu z Ostrovią Ostrów Maz. Pauzował za kartki. Ten ubytek w linii defensywnej był bardzo widoczny, a okazał się też bolesny w skutkach, bo Polonia trochę niespodziewanie straciła gola i zremisowała. Środek obrony Daniel Grala – Fogler i dwaj solidnie bramkarze za nimi zapewniają „Czarnym Koszulom” bezpieczeństwo. Tylko siedem bramek straconych jest najlepszym wynikiem w IV lidze północnej i jednym z najlepszych we wszystkich ligach na tym szczeblu w Polsce.

Fogler liczy, że na boisku w Ostrołęce pojawi się Jacek Kosmalski. – To postać, od której wiele zależy, kiedy jest z nami. Zupełnie inaczej wtedy gramy – mówi Fogler. Nikt w klubie woli nie przewidywać, czy Kosmalski w Ostrołęce wystąpi. Rozgrzewał się już przed tygodniem w meczu z Ostrovią, ale na boisko nie wszedł. Odbył dwa treningi w mijającym tygodniu. – Może zagrać, choć nie sądzę, że od początku spotkania – zapowiada w  „GW” Dziewicki.

„Wyborcza” wspomina także o bracie kapitana Polonii. Bartłomiej Fogler, który był nawet na letnich testach w Polonii, ale nie zrezygnował z bardziej lukratywnego życia w Anglii, gdzie gra (ostatnio w Wembley FC m.in. wspólnie z Rayem Parlourem, Martinem Keownem i Graeheme Le Saux) i pracuje. – Tam życie jest łatwiejsze, ale gdyby dostał sensowną ofertę, zaraz by wrócił. Bartek jest związany z Polonią od dziecka tak jak ja – opowiada młodszy Fogler.

Transmisja od 15:00 w ETV

Źródło: własne / Gazeta Wyborcza

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

Dodaj komentarz