Wygrana na początek

Poloniści wygrali dziś z Victorią Sulejówek. „Czarne Koszule” pokonały rywali 2:1. Nie obyło się jednak bez kłopotów…

Mecz lepiej rozpoczęli goście, którzy już w 5 minucie oddali pierwszy celny strzał. Piłka poleciała na szczęście prosto w Jana Balwajdera, który nie miał problemu z interwencją. Chwilą później nasz bramkarz był już dużo mniej pewny przy dośrodkowaniu, co zakończyło się rzutem rożnym. Po nim było małe zamieszanie, ale na szczęście piłkę wybił Arkadiusz Zajączkowski. W 16 minucie powinno być 1:0 dla rywala. Najpierw futbolówkę stracił Marcin Kluska, a potem potknął się Rafał Zembrowski. W sytuacji sam na sam świetnie spisał się Balawajder. Potem do głosu doszli poloniści. Dwa razy dośrodkowywał Cezary Sauczak, ale za każdym razem niecelnie. Z dystansu dwa razy próbował też Kluska, ale bardzo niecelnie. W 31 minucie wreszcie udało się wyjść naszym zawodnikom na prowadzenie. Świetnie z prawej strony dośrodkował Mateusz Małek, a głową do bramki skierował Krystian Pieczara. Po tej bramce spotkanie wyrównało się i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0.

Krystian Pieczara

Druga połowa wyśmienicie zaczęła się dla naszej drużyny. W 47 minucie Polonia wyszła na dwubramkowe prowadzenie. Świetną kontrę „Czarnych Koszul” zakończyło potężne uderzenie Sebastiana Olczaka z 16 metrów, które przełamało ręce Dominika Puska. Ta bramka zdecydowanie podcięła skrzydła rywalom, a Polonii pozwoliła na grę z kontry. Pierwszą obejrzeliśmy w 55 minucie, piłkę w polu karny dostał Małek, ale niestety uderzył niecelnie. Chwilę później znów było gorąco w polu karnym rywali, tym razem zblokowany został Kluska. W 60 minucie gospodarze znów próbowali zagrozić rywalowi szybkim atakiem, zabrakło jednak precyzji Pieczarze. W odpowiedzi goście przeprowadzili składną akcję, która zakończyła się niecelnym uderzeniem z ostrego kąta. W 74 Victoria trochę niespodziewanie strzelili gola kontaktowego. Zakotłowało się w polu karnym po wrzutce z prawej strony, do piłki na ok. 14 metrze dopadł Wojciech Wocial i ładnym uderzeniem nie dał szans Balawajderowi. Rywali ta bramka jednak nie napędziła, nie byliśmy świadkami huraganowych ataków Victorii. Mimo to, w 87 minucie mogło być 2:2 po dośrodkowaniu z lewej strony rywal fatalnie uderzył głową. Nerwowo było jeszcze w końcówce, sędzia doliczył aż 6 minut, ale nasi zawodnicy mądrze się bronili. Ostatecznie na inaugurację Polonia wygrała, pierwszy raz odkąd awansowała z IV ligi.

11.08.2018, Warszawa
Polonia Warszawa – Victoria Sulejówek 2:1 (1:0)
bramki: Krystian Pieczara 31, Sebastian Olczak 47

Polonia: Jan Balawajder – Arkadiusz Zajączkowski (53. Wiktor Babiński), Przemysław Szabat Ż, Rafał Zemrbowski, Piotr Maślanka Ż – Mateusz Małek Ż (90. Szymon Kamiński), Sebastian Olczak Ż, Maciej Wilanowski, Marcin Kluska, Cezary Sauczek Ż (90. Kacper Wasilewski) – Krystian Pieczara Ż

Author: muchomor

39 thoughts on “Wygrana na początek

  1. Szkoda ze nie moglem kupic karnetu „czarnego” i obejrzec meczu na K6 z powodu braku logicznego rozumowania ze strony ogranizatorow parkingu. Jak mozna nie wpuscic na parking dla posiadaczy karnetow aby umozliwic zakup tego wlasnie karnetu.

    Przeciez skoro brama jest zamykana to samochod nagle nie ucieknie z tego parkingu bez zakupienia karnetu. A jesli nie mozna nigdzie zaparkowac to wiadomo ze kibic karnetu nie kupi bo samochodu na srodku drogi nie zostawi…..

    Naprawde gdyby jakis nowy kibic mial przybyc na mecz to by wiecej razy nie przyjechal….

  2. Panie prezesie Kaluba. Dopiero początek sezonu a już zaliczone są co najmniej cztery organizacyjne wpadki.

    -czynna była tylko jedna kasa.Dlaczego ?
    -od początku do końca meczu nie działał zegar.Ktoś zapomniał go włączyć ?
    -nagłośnienie wysiadło jeszcze przed meczem.
    -nie świeciło bardzo dużo żarówek na słupach oświetlających boisko.W ramach oszczędności ?
    Jak na wysokośc płaconego czynszu stanowczo za dużo tych wpadek.W imieniu kibiców proszę o interwencję i dopilnowanie żeby to sie więcej nie powtórzyło.

    Brawa dla drużyny.Wygrana cieszy,styl gry trochę mniej.Ale pierwsze koty a płoty.

  3. Dzięki za walkę i – co najważniejsze – za 3 punkty. Sztuką, bowiem, jest wygrać mecz, w którym było się co najwyżej równorzędnym przeciwnikiem drużyny, którą się pokonało.

    Denerwuje mnie tylko jedno. Nie oglądajcie w TV meczów Wisły Płock i jej popieprzonego lidera Furmana. Nas nie stać na to, żeby łapać kartki za machanie sędziemu łapami przed nosem. Tym bardziej, że ten sędzia, aż tak tragicznie nie gwizdał. Napiszę więcej – on sędziował lepiej, niż sędzia Marciniak na Mistrzostwach Świata…

  4. Dziwię się ludziom, że chce im się stać w długich kolejkach do kas, kiedy najprościej i najkrócej jest kupić bilet lub karnet w internecie. W sumie nie mój problem, nie słuchałem pierwszej połowy zza ogrodzenia.
    Sportowo niestety słabo, na szczęście Sulejówek był do kitu i łatając skład młodzieżą udało się wygrać. Trener powinien przemówić do naszych piłkarzy, bo nie ma sensu gromadzić głupio otrzymywanych kartek.
    Nie będę się pastwił za niedostatki organizacyjne, mam nadzieję, że prezes Kaluba po tym falstarcie stanie w przyszłych spotkaniach na wysokości zadania.
    Gratulacje za wygraną i tak trzymać do końca.

    1. Wyobraz sobie ze nieda sie kupic karnetu przez internet bo probowalem kupic karnet „czarny” nawet mail napisalem pod e-mail kontaktowy i brak odpowiedzi. Wiec zamierzalem kupic karnet w kasie przed meczem, niestety na poczatek okazalo sie ze zamiast tradycyjnego parkingu stoja barierki.

      Potem wyslano mnie abym zaparkowal na parkingu dla kibicow z karnetem. Niestety parkingowy nie mogl zrozumiec ze jak otworzy mi brame a potem ja za mna znowu zamnkie to sie nie teleportuje z tego parkingu bez zakupu karnetu. I nie mogl takze zrozumiec ze nie kupie karnetu jesli nie bede mogl zaparkowac aby pojsc do kasy, a na srodku ulicy nie stane przeciez…..

      Gdyby nie to ze jako kibic Polonii niechce zablokowac mozliwosci innym kibcom obejrzenia meczu to normalnie po zlosci bym mu zostawil samochod przed ta brama wjazdowa i poszedl kupic karnet a potem wrocil z karnetem i zapytal czy teraz otworzy mi brame.

      Dokladnie tak bym zrobil gdziekolwiek indziej gdyby nie chodzilo o Polonie, a tak pojechalem do domu i niezobaczylem meczu.

    2. Prezes miast stanąć na wysokości zadania, siada na ekskluzywnym fotelu krokodyla w białym.

    1. Po pierwsze to mieszkam w Warszawie obecnie chociaz licze na lotnisko w Radomiu abym mogl mieszkac wlasnie w wachocku, po drugie nie bede jechal na mecz autobusem razem z proletariatem od CWKSu bo zdecydowanie bardziej komfortowo w szaliku Polonii przybywa sie samochodem.

      Po drugie to chyba jestes parkingowym ze piszesz o moim samochodzie, niepodobal ci sie samochod i dlatego postarales sie zebym nie mogl kupic karnetu wspierajacego klub?

      Gratulacje przynajmniej wiemy ze potrafisz zrozumiec ze samochod nie ucieknie ci nagle z parkingu, tylko poprostu chciales uniemozliwic zakup karnetu przed meczem, wspaniale dzialanie na rzecz klubu.

    2. A i nie mamusie (bo jest w Norwegii) tylko babcie chcialem zabrac na mecz zeby liczba kibicow byla wieksza, ale najwyrazniej wedlug parkingowego nie potrzeba wiekszej frekwencji na meczu najwazniejsze ze jak mu sie samochod nie podoba zeby na „jego” parkingu nie parkowal.

  5. Tez nie kupiłem jeszcze karnetu przez internet. Nic nie przyszło. Obecny prezes jest już przeze mnie skreślony. Czy można będzie kupić karnet w klubie w tym tygodniu? Anty Jw ja przyjeżdżam na mecze Polonii samochodem spoza Warszawy z 20 lat temu w autobusie byłem pobity. Jak rozumiem jeździsz zszalikiem ZTM. Nie krytykuj tych co chcą zostawić większa kasę i samochód na Polonii.

    1. Wedlug informacji od Kwikstera mozna bylo kupic karnet przed meczem w kasie, tylko ze nie bylo jak podejsc do tej kasy poniewaz parkingowy za nic w swiecie niechcial otworzyc bramy na parking. A na srodku ulicy przeciez nie moglem zostawic samochodu.

      Gdyby nie to ze uderzyloby to nie w parkingowego tylko w innych kibicow Polonii ktorzy kupili karnety wczesniej to zostawilbym samochod przed brama na parking i poszedl kupic karnet a potem wrocil z karnetem i zapytal czy teraz otworzy brame.

      Napisalem wlasnie jeszcze jednego maila czy karnet da sie kupic w ciagu tygodnia i gdzie mozna sie zapisac na mecz wyjazdowy z rezerwami CWKSu w Zabkach. Szkoda mi tylko ze nie widzialem meczu otwarcia z powodu braku logicznego myslenia lub zlosliwosci parkingowego.

    2. @XardasKSP skończ pierdolić o tym parkowaniu na środku ulicy. Cały temat zasrany twoimi problemami. Trzeba było zaparkować gdzieś dalej i przejść się (masz nogi?), kupić karnet i kibicować. A potem krytykować, że nie dało się inaczej, że parkingowy głupi itd. Ale nie – ty wolałeś odpuścić mecz.
      Opisałeś wszystko trzy razy, wystarczy.

    3. @szklo: A niby gdzie mialem zaparkowac tam gdzie normalnie byl parking przed wejsciem ktos postawil barkierki, tam gdzie mialbyc ten dodatkowy to juz opisalem co sie stalo.

      Obok nie bylo zadnego miejsca do parkowania poprostu ulica, a jak odjechalem dalej to w koncu dotarlem do mostu ktory mnie zaprowadzil na Prage bo nie bylo wczesniej gdzie zawrocic. Musialbym chyba szukac jakiegos sklepu w okolicy z parkingiem zeby zaparkowac a tego tez nie bylo.

      Opisuje wszystko bo chyba poto jest parking aby bylo wiecej kibicow na meczu, a nie poto aby parkingowy byl usatysfakcjonowany ze kogos pogonil.

    4. @Xardas Opisałeś to 6 razy (razem z wpisem na shoutbox). Urzekła mnie twoja historia razy 6.

  6. Czy wszyscy co nie mogli zaparkować na Polonii aby jak to piszą kupić czarny karnet są inwalidami, którzy mają problem z poruszaniem się? Czy Wasze komentarze są pisane aby zdyskredytować prezesa Kolubę aby za chwilę wychwalać Olczaka?

    1. Ja nie pisze o prezesie tylko o parkingowym ktory byl odporny na wszelkie racjonalne argumenty. Aha to jak rozumiem tylko inwalidzi nie moga zaparkowac na srodku ulicy a kazdy inny moze stanac na srodku drogi i pojsc kupic karnet?

      Jak tylko odjechalem od bramy na parking to dalej po bokach drogi byla jakas zielen i zadnego miejsca do zaparkowania. Na koniec wyjechalem na jakas glowna droge i za chwile bylem na moscie prowadzacym na Prage bez mozliwosci aby zawrocic.

      Wiec jak juz dotarlem na Prage to zostalo moze 20 minut do poczatku meczu, wiec gdybym mial gdzies szukac jakiegos sklepu ktory ma wlasny parking niedaleko stadionu Polonii to bym pewnie zdolal kupic karnet tuz przed koncem meczu (dojsc stamtad do stadionu, doczekac sie w kasie i kupic).

      Teraz mam nadzieje ze da sie kupic karnet przez internet przed sroda, i ze bedzie jakas informacja o tym gdzie sie trzeba zglosic aby moc skorzystac z karnetu by obejrzec mecz wyjazdowy. Bo w srode z rezerwami CWKSu gramy w Zabkach i pewnie bede mial akurat czas sie wybrac.

  7. no cóż, ja parkuje ponad 300m od stadionu i zawsze się martwię czy znajdę miejsce. Mamy 21szy wiek i można czegoś oczekiwać . To w końcu weekend i miejsca gdzieś powinny być.Niektórzy dojeżdzają z daleka i nie musi im pasować ZTM.

    1. A skad niby mam wiedziec ze gdzies jest jakas Arkadia, ja nawet nie wiem co to jest ta Arkadia. Mieszkalem 20 lat w Norwegii, wiem jak trafic na stadion ale gdzie co innego jest to musze sobie ustawic w nawigacji tylko ze ciezko tam wpisac „miejsce do parkowania”.

  8. Panowie czemu my Polonisci zawsze musimy wszystko widziec na nie i robic z niczego tak naprawde cos wielkiego ….patszac na zdjecia z meczu bylo bardzo malo kibicow moze Ze 400 …..chyba ze zdjecia byly robione pszed meczem……a tu kazdy tylko swoje zale ……negatywna eneriga sie udziela wszystkim wszytko na nie…moze zwazywszy na sytuacje klubu bysmy pszestali wylewac swoje zale i zaczac wspierac klub chodzby tszeba bylo pszejsc 1 kilometr od parking na stadion ..moze by to wyszlo nam na zdrowie i pszyokazji zla energia by sie nierozszezala…dajmy spokuj tez temu prezesowi ktury jeszcze niedostal nawet jednej wyplaty…
    My powoli giniemy zapiast sie jednoczyc.?..Niestety pszy tych finansach musmy sie nastawic na cizka walke o psztrwanie i wspomoc tych chlopakow i sztab szkoleniowy zeby widzieli ze warto chociasz grac dla kibicow….
    Czego wy wogle sie spodziewcie znajac sytuacje klubu ..podejcie miasta itp……

  9. xardas parking masz obok ul. Zakroczymskiej również zrobiłem dwa kółka brak miejsca więc na parking 9zł i jestem na meczu . Przepustką na parking jest karnet i koniec tematu możesz mieć pretensję tylko do siebie idąc do sklepu muszę zapłacić za towar ekspedientka nie chce mi uwierzyć że pieniądze mam w samochodzie na PARKINGU

    1. A widzisz taka roznice ze jak ktos wjedzie na parking za brame to przeciez z tamtad nagle nie ucieknie nie teleportuje sie z samochodem. Wiec chyba naturalne ze bedzie musial kupic ten karnet jesli bedzie chcial wyjechac z parkingu. A ze nie kupilem wczesniej karnetu to nie moja wina ze nie dzialala sprzedaz internetowa i dowiedzialem sie ze musze kupic w kasie przed meczem.

      A co do tego gdzie jest parking to skad ja to mam wiedziec? Mieszkalem 20 lat w Norwegii nie mam pojecia gdzie co jest w Warszawie wiec naturalne chyba ze nie wiedzialem gdzie szukac parkingu nawet co wpisac w nawigacji.

    2. @szklo: Jedyna kompromitacja to ta na parkingu, jesli chce sie zeby jak najwiecej osob bylo na meczu to nie mozna sie upierac przy czyms co jest nielogiczne.

      No bo chyba widzisz roznice miedzy kupieniem czegos w sklepie i opuszczeniem sklepu z tym produktem. A wjazdem na parking samochodem gdzie pozniej ten parking zostaje zamkniety brama? To chyba logiczne ze ktos kupi karnet bo inaczej nie wyjedzie z tego parkingu….. No chyba ze parkingowy wyobrazal sobie ze ktos chce oszukanczo zaparkowac a potem zniszczy sobie samochod uciekajac z parkingu razem z brama….. serio?

      A ze nieznam Warszawy to chyba naturalne jak tu mieszkam dopiero od niedawna a wczesniej mieszkalem w Norwegii.

    3. Pomyśl – jakbyś wjechał, nie kupił karnetu i chciał wyjechać, to by ci zarekwirowali samochód? Serio tak uważasz?
      To, że nie mogłeś kupić karnetu w jakiś cywilizowany sposób – to jedno.
      To, że chciałeś wjechać na parking, na który nie miałeś uprawnień – to drugie. Nie mieszaj tych spraw.
      I odczep się od parkingowego – facet ma pilnować, żeby wjeżdżali ci, którzy maja na to papier, a nie jakieś mętne (z jego punktu) widzenia opowieści dziwnej treści.

    4. Ale na logike przeciez nawet mu mowili podobno przez krotkofalowke ze ja chce kupic karnet, ale i tak upieral sie ze dopiero jak kupie moge wjechac. Ale jak mialem kupic skoro nigdzie nie moglem zaparkowac.

      Trudno widocznie musi byc pod gorke nieda sie zeby bylo prosto i przyjemnie tak jak powinno byc gdy sie czlowiek wybiera na mecz jak sie chce aby bylo jak najwiecej kibicow.

      Dzis dostalem mail ze jutro bede mogl kupic karnet przez internet wiec tak tez zrobie, ciekawe czy da sie jakos dostac na ten wyjazdowy mecz w Zabkach bez koniecznosci jakiegos spotkania 3ciego stopnia z proletariuszami od CWKSu. Samochod tam to rzeczywiscie zaparkuje z kilometr od stadionu coby go niezdewastowali.

  10. Miałem przed meczem wykupiony karnet za 350 zł…ale nie wydrukowałem karnetu, przyjechałem samochodem wcześniej 30 minut i zaparkowałem kilka ulic dalaj, po czym kupiłem w kasie zwykły bilet za 20 zł…i zamierzam robić tak dalej, parkować parę ulic dalej, stać w kolejce i kupować zwykły bilet pomimo posiadanego karnetu. Xardas, lubię Cię, ale zamiast narzekać radzę robić Ci tak samo….

    1. Ulica dojazdowa od strony Wislostrady byla calkowicie zastawiona samochodami, nie wiem gdzie jeszcze indziej mozna parkowac ale zdecydowanie zamierzam parkowac na parkingu ktory przysluguje do karnetu. Jesli jest cos czego wybitnie nielubie w Warszawie to ciasne miejsca parkingowe albo brak takowego wiec niezamierzam aby parkowanie zepsulo mi radosc z tego ze ide na mecz Polonii.

      Co do wspierania klubu to rok temu kupilem bodajze 4 karnety do rozlosowania na tej stronie wsrod kibicow ktorzy mieli czas chodzic na mecze dopingowac Polonie ale akurat mieli problem z kapitalem, i nadal zamierzam wspierac klub dlatego tez kupuje najdrozszy karnet za 750.

      Ale niezamierzam samoumartwiac sie parkowaniem, ani tez niezamierzam dzialac na szkode innych kibicow czyli klubu zajmujac miejsce w kolejce czyli wydluzajac ja dla innych kibicow. Jak chcesz wspierac klub ekstra poza zakupem karnetu to kup drozszy karnet i wchodz odrazu na mecz to ewentualni nowi kibice beda mieli odrazu o jedna osobe mniej w kolejce czyli wieksza szansa ze ich spotkanie z Polonia sprawi ze przyjda jeszcze raz.

      Zupelnie nie radze nikomu wydluzac niepotrzebnie kolejki do kas…..

  11. Jak dla mnie największym problemem soboty był burdel organizacyjny przy wejściu. Kupione i wydrukowane karnety mieliśmy od kilku dni. Mieliśmy tylko identyfikatory prasowe odebrać i wejść. Przed stadionem była kasa tylko jedna otwarta. Potem pojawiła się druga, ale skoro my przyjeżdżając grubo ponad godzinę przed nie mogli odebrać to co miał zrobić taki Xardas?

    Kupić przez neta? Tak… ale on nie był jedynym, który do mnie pisał wcześniej, że nie da rady, bo system nie działa. Wszystko przekazywane było do klubu, który starał się interweniować, ale aplikacja komuś tam spłatała figla. Można byłoby ich zmieszać z błotem, ale mogło się zdarzyć 🙁 Spółka istnieje od kilku lat, a z każdym kolejnym rokiem jest gorzej. Historia z odprawieniem Listkiewicza, który chciał papierowy karnet kupić też nie była miła. Wy pewnie zakupiliście karnety białe… ale skoro budżet składa się z naszych wpłat na karnety, to każdy karnet czarny jest na wagę złota, więc na takich Xardasów powinni chuchać i dmuchać, bo to w końcu ich kluczowy partner biznesowy !!!

  12. @Kwikster ładnie teraz pojechałeś: „wy pewnie zakupiliście karnety białe…”. Jeśli tak, to co? Kibice „biali” są gorsi od czarnych” czy „czerwonych”? Kupiliście białe, biedaki, to siedźcie cicho? Słabe to.
    Burdel w klubie to jedno, wszyscy mamy z nim problemy i się wkurwiamy, ale nieustające, pieprzenie „kluczowego partnera biznesowego” (za 750 ziko) Xardasa o tym, że nie miał gdzie zaparkować, to jakaś paranoja.

    1. W przeciwieństwie do co niektórych wielbicieli mieszania polityki do każdej dziedziny życia codziennego „białych” nie uważam, za gorszy sort czy jak to się nazywa. Chodzi o to, że w cenie jednego wchodzi trzech. Trybuna VIP na Victorii była wyczyszczona, to czysta matematyka i zysk klubu. Dla mnie bolesne jest każde odejście od kasy kibica, niezależnie od tego czy wszedł opłacając karnet VIP, karnet zwykły czy bilet jednorazowy. Skoro to kibice utrzymują ten klub, to trzeba ich problemów też wysłuchać.

      A Xardas może czuć się rozczarowany (czarnym – się parking należy patrz wyżej), bo chciał ten VIP-owski. Inna kwestia – przysługuje tym co go nabyli, a nie tym co go chcą nabyć 😉

      Skoro już wszyscy się spieli, to mam nadzieję, że nauczeni doświadczeniem kiepskiej organizacji trochę inaczej podejdą do sprawy na meczu z Lechią Tomaszów Mazowiecki!

    2. @Kwikster: Tutaj nie tyle odejscie od kasy co brak mozliwosci podejscia do kasy. A co do usprawnien to jesli wiecej osob ma takie podejscie jak DanielSZ czyli ze nawet majac karnet stoja w kolejce do kasy aby kupic extra bilet (wesprzec klub) to nic dziwnego ze tworza sie ogromne kolejki ktore moga odstraszyc ewentualnych nowych kibicow ktorych przeciez Polonia chce przyciagnac.

      Lepiej zrobic jakis prosty sposob aby kazdy kibic mogl wesprzec klub wybrana kwota, lub zrobic cos podobnego jak ja rok temu i zakupic karnety dla kibicow ktorych na karnet niestac (klub nic nie straci tylko zyska ekstra sprzedany karnet bo oni by i tak nie kupili i frekwencja bedzie lepsza). Bo jesli kibice ktorzy moga wejsc odrazu na stadion beda budowac kolejki do kas to napewno nie pomoze w tym aby zachecic wieksza ilosc nowych kibicow.

  13. Co ma do tego polityka?
    I co nowego napisałeś? Czy ktoś to kwestionuje fakt, że klub powinien to ogarnąć, albo że 750 > 250? Albo że każdy kibic jest ważny?
    Chodzi o to, co podkreśliłeś – gównoburza Xardasa, który dopierdala się do parkingowego.

    1. Dobra juz nie narzekam na parkingowego ani na nikogo. Kupie ten karnet na necie jak mi wysla dane do logowania. Widocznie za dlugo mieszkalem zagranica a po powrocie do Polski szkole sie w miejscu gdzie sa inne standardy wiec zapomnialem ze tutaj normalnym podejsciem jest nieufnosc i to ze ktos chce kogos wywalowac nawet na cos takiego jak…. miejsce parkingowe. Wiec trzeba bronic sie przed oszustami.

      Poprostu jak sie czlowiek spotyka z tym ze samoloty na lotnisku jeden nawet wart 500 000 euro spokojnie czekaja pilotow budujacych nalot lub dodatkowe zawodowe licencje i kazdy uczen, pilot, instruktor czy gosc lotniska moze zabrac ten samolot (chociaz oczywiscie jak go zabierze nie majac slota na lot i bez uzgodnienia to raczej bedzie jego ostatni lot) i nikt nie martwi sie co by bylo jakby przyszedl jakis wariat odwiedzic lotnisko (ostatnio byl taki w USA i to przy drozszych samolotach, wiec byc moze jest to podejscie nawet za bardzo ufne i wyluzowane) albo jakis pomyslowy zlodziej…..

      To czlowiek poprostu nie jest gotowy ze ktos moze pomyslec ze chce ukrasc miejsce parkingowe. Zwlaszcza takie gdzie parking zamyka sie brama po wjechaniu samochodu.

      Ale rozumiem ze pilka nozna to zupelnie inna sprawa i ze tutaj nic nie jest normalnie (zapewne nie tylko w Polsce), chociazby to ze musze sie zastanawiac jak wybrac sie na mecz wyjazdowy aby nie miec spotkania 3ciego stopnia z proletariatem od CWKSu. Wiec rozumiem ze ludzie sa sceptyczni na kazdym kroku jak cos ma zwiazek z pilka nozna.

      Nie bede wiecej narzekal, no chyba ze majac karnet nadal nie dadza mi zaparkowac to wtedy znowu bede musial napisac 😀

Dodaj komentarz