Sauczek przełamał klątwę, ale Polonia przegrywa

Słabo zakończył się dla Polonii okres przygotowawczy. „Czarne Koszule” przegrały trzeci mecz towarzyski. Tym razem lepszy okazał się czwartoligowec – Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Jedynym pocieszeniem jest pierwsza bramka polonistów latem.

Polonia pierwsza sytuację stworzyła w 7 minucie. Świetnym wykopem po rzucie różnym popisał się Jan Balawejder, w sytuacji sam na sam znalazł się Cezary Sauczek, ale bramkarz skrócił kąt i obronił.5 minut „Czarne Koszule” znów miały szansę na bramkę. Marcin Kluska prostopadle podał górą do Macieja Wilanowskiego, ale ten, mając przed sobą tylko bramkarza, trafił prosto w niego. Chwilę później odpowiedzieli rywale, ale nieudany lob wylądował w rękach Balawajdera. W 17 minucie poloniści przeprowadzili bardzo udaną kontrę, niestety bramkarz rywali uprzedził Krystiana Pieczarę po dobrym płaskim dośrodkowaniu Sauczka. W 24 minucie zobaczyliśmy składną akcję gości zakończoną uderzeniem z dystansu zawodnika testowanego, minimalnie niecelnym. Potem spotkanie się wyrównało, żadna z drużyn nie miała pomysłu na rozegranie akcji. W 36 minucie po kontrze bliski trafienia był Pieczara, ale piłka po uderzeniu z 16 metrów minimalnie minęła słupek. W 42 minucie rywale mogli wyjść na prowadzenie. Po szybkiej akcji piłkę otrzymał niepilnowany przeciwnik, na szczęście trafił prosto w spojenie słupka i poprzeczki. Kilka minut później sędzia zakończył pierwszą połowę.

Cezary Sauczek

Na początku drugiej części w polu karnym rywali upadł Sauczek. Sędzia uznał jednak, że skrzydłowy symulował i pokazał mu żółtą kartkę. W 55 minucie kolejną okazję miał Pieczara, piłkę dośrodkował Piotr Maślanka, ale nasz napastnik uderzył głową niecelnie. W 60 minucie niespodziewanie rywale wyszli na prowadzenie. Przeciwnik ograł naszych zawodników w środku pola i odegrał na bok, ostatecznie piłka dotarła do niepilnowanego zawodnika w polu karnym, który z bliskiej odległości bez problemu pokonał Balawajdera. 7 minut później poloniści wyrównali. Świetne długie podanie otrzymał Sauczek, w sytuacji sam na sam strzelił w bramkarza, ale dobitka była skuteczna. Chwilę później rywale jednak znów prowadzili. Najpierw dośrodkowanie z prawej strony minęła wszystkich piłkarzy, ale ostatecznie w zamieszaniu pod bramką rywale zdołali strzelić gola. Po tym golu Polonia zaczęła grać odważniej, sporo było ataków, ale zmiennikom brakowało dokładności, gdy zbliżali się do pola karnego. W 85 minucie rywale strzelili trzecią bramkę, po dużym błędzie naszego nowego bramkarza. Rywal dośrodkował z rzutu wolnego z głębi polonijnej połowy, piłka dwa razy skozłowała i przelobowała golkipera. Chwilę później mogło być 4:1, na szczęście przeciwnik z bliska przestrzelił. W ostatniej akcji meczu poloniści strzelili drugą bramkę, po stracie rywali na własnej połowie, a jej autorem był Jakub Cesarek.

04.08.2018
Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Polonia Warszawa 3:2 (0:0)
bramka: Cezary Sauczek 63, Jakub Cesarek 89

Polonia: Jan Balawejder (69. Bartosz Kowalczyk) – Przemysław Szabat (75. Sebastian Olczak), Sebastian Olczak (69. Adrian Zajączkowski), Rafał Zembrowski (46. testowany, 69. testowany), Piotr Maślanka (69. Szymon Kamiński) – Marcin Kluska (69. Adrian Sołoducha), testowany (69. Kacper Wasilewski), Mateusz Małek (75. Jakub Cesarek) – Maciej Wilanowski (69. testowany), Cezary Sauczek (69. testowany) – Krystian Pieczara (69. testowany).

Author: muchomor

6 thoughts on “Sauczek przełamał klątwę, ale Polonia przegrywa

  1. Czy ktos byl na meczu I moze rozwinac temat…
    Z wynikow nie wyglada to dobrze ….tymbardziej ze
    Pszegrywamy z druzyna o lige nizej notowana ….Troche sie
    Niepokoje tym bardziej ze podstawowa jedenastka jest ograna
    W 3 lidze i na papierze wyglada silnie na warunki 3 ligi a tu pszegrana
    Z 4 ligowa druzna ….mam nadzieje ze ten tydzien ktory pozostal to ligi
    Pszywruci chec gry i szybkosc bo pilkarsko nic jusz nieda sie zmienic ……

    1. W pierwszej połowie wyglądało to niestety słabo, co martwi, bo grali najlepsi zawodnicy. Zdecydowanie brakuje rozgrywającego, piłkarza, który weźmie ciężar gry na swoje barki. Wilanowski jeszcze chyba nie jest gotowy na tę rolę. Nieźle wyglądały natomiast kontry, ale skuteczność nadal na niskim poziomie.
      W drugiej połowie, gdy weszła młodzież, jakoś lepiej wyglądała gra do przodu, ale z kolei brakowało zgrania i dokładności.

    1. Ja na razie będę bardziej umiarkowanym optymistą, te dwa ostatnie sparingi naprawdę wyglądały źle, znacznie gorzej niż zimą. Nie przypominam sobie też, żebyśmy kiedyś zakończyli okres przygotowawczy bez wygranej.

    2. Bądź optymistą, czy pamiętasz taką serię naszego zespołu, kiedy w sześciu meczach z rzędu nie przegrali w nich pierwszych połów i nie stracili w nich żadnej bramki ?

Dodaj komentarz