Najstarszy rocznik Akademii Piłkarskiej MKS Polonia Warszawa bardzo udanie rozpoczął rundę wiosenną. Młodzi poloniści, przed własną publicznością pokonali MOSP Białystok 4:1.
Poloniści szybko wyszli na prowadzenie, już w 10 minucie spotkania po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę piętą zagrał w kierunku bramki Daniel Widz, a stojący przed bramkarzem Mariusz Chmielewski skierował piłkę do siatki. Kolejne dwie bramki „Czarne Koszule” zdobyła pod koniec pierwszej połowy spotkania. W 43 minucie po dośrodkowaniu Szymona Kamiński, piłka spadła pod nogi Michaela Ameyawa, który pewnym strzałem pokonał bramkarza rywali. Dwie minuty później Ameyaw został sfaulowany w polu karnym przez jednego z obrońców. Sam poszkodowany podszedł do jedenastki i na przerwę Polonia schodziła prowadząc 3:0. Dwadzieścia pięć minut przed zakończeniem spotkania goście przeprowadzili jeden z dwóch kontrataków w tym spotkaniu, który niestety zakończył się bramką. W 90 minucie Kacper Wasilewski pięknym strzałem pod poprzeczkę bramki ustalił wynik spotkania.
Czekałem na to zwycięstwo od 133 dni! – nie kryje radości dyrektor akademii Kamil Majewski. – Kiedy w końcówce października przegraliśmy z Resovią postanowiłem nie golić się do momentu ich ligowego zwycięstwa. Nie udało się to do końca rundy i musiałem przezimować w wąsatym towarzystwie. Na szczęście to koniec tej sagi i mam nadzieję, że na wiosnę nie będzie trzeba stosować już takiego środka zaradczego w odniesieniu do naszych potyczek w CLJ – tłumaczy Majewski.
Kolejnym rywalem Polonistów będzie drużyna SMS Łódź. Mecz zostanie rozegrany na wyjeździe w sobotę 17 marca o godzinie 12.00.
10.03.2018 Warszawa
MKS Polonia Warszawa – MOPS Białystok 4:1 (3:0)
bramki: Mariusz Chmielewski 10, Michael Ameyaw 43 i 45 (k), Kacper Wasilewski 90
Polonia: Jacek Kucharski – Wiktor Nozderka, Daniel Widz, Kacper Łoś, Piotr Garbaczewski, Kuba Wardzyński (46. Mikołaj Kwiatkowski) – Adrian Sołoducha, Michael Ameyaw (77. Kacper Wasilewski), Szymon Kamiński – Mariusz Chmielewski (66. Dominik Ołdak), Mikołaj Midzio (46. Piotr Włodek).
28 kolejka
27 kolejka
Przeciwnik jest jednym z najsłabszych w stawce, ale ważne że chłopcy wygrali zdecydowanie, a nie tak byle jak, bezjajecznie, tylko jedną bramką po męczeniu buły w tzw. ataku pozycyjnym.
Czyli zupełnie inaczej niż ich starsi koledzy z pierwszej drużyny.