Podsumowanie statystyczne rundy jesiennej sezonu 2017/2018

Ponad miesiąc temu zakończyła się runda jesienna III ligi sezonu 2017/2018. Czas najwyższy przyjrzeć się statystykom, podsumowującym minioną rundę.

Piłkarską jesień Polonia zakończyła na 9 miejscu z 27 punktami, tracąc jednak tylko 3 oczka do 4 pozycji. W tym przyzwoitym wyniku udział miała bardzo dobra gra na wyjazdach, pierwszy raz od dawna „Czarne Koszule” lepiej punktowały na obcych stadionach niż na Konwiktorskiej 6. W 8 meczach w delegacji poloniści zdobyli 15 punktów, na wyjazdach lepsze są tylko 3 drużyny. Na własnym boisku nasi piłkarze niestety często zawodzili, 12 punktów u siebie, to dopiero 12 wynik w lidze (dane z polskieligi.net).

Słaby wynik na własnym boisku to w dużej mierze wynik nieumiejętnej gry po strzelonej bramce. Jesienią Polonia 11 razy zdobywała gola jako pierwsza. Niestety „Czarne Koszule” wygrały tylko 5 z tych spotkań, drugie 5 zremisowały, a 1 przegrały. Z 6 niewygranych meczów, aż 5 rozegranych zostało na Konwiktorskiej 6.

Przyczyną tego problemu może być stosunkowa mała liczba bramek strzelonych. 24 gole w 17 spotkaniach to dopiero 10 wynik w lidze. Co ciekawe, poloniści najrzadziej strzelali prawą nogą. Więcej goli padło nawet po uderzeniach głową.

Większość bramek poloniści strzelili z gry. Trener Krzysztof Chrobak nie zapomniał jednak o stałych fragmentach gry. W ten sposób „Czarne Koszule” zdobyły ok. 30% goli. Piłkarze lepiej wykonywali jednak rzuty wolne niż rzuty rożne. Po wolnych zaliczyli 5 trafień, o 3 więcej niż po rogach.

Jesienią częściej poloniści trafiali w pierwszej połowie, ale rażącej dysproporcji nie ma.

O ile wobec formacji ofensywnych można mieć pewne zastrzeżenia, o tyle piłkarze defensywni zanotowali świetną rundę. W 17 meczach Polonia straciła tylko 13 goli. Lepszym wynikiem nie może pochwalić się żadna drużyna, tyle samo bramek strzelono jeszcze Widzewowi. Wynik „Czarnych Koszul” robi jeszcze większe wrażenie, gdy dodamy, że w 17 spotkaniach rywale strzelili polonistom tylko 3 gole z gry. Przez znaczną część rundy słabo niestety wyglądało bronienie przy wolnych/rożnych, przeciwnicy zdobyli tak 8 bramek, pozostałe 2 padły po rzutach karnych.

Gorzej naszym defensorom szło w drugich połowach, ale tak jak w przypadku bramek strzelonych, różnica jest niewielka.

Dobra postawa w defensywie przełożyła się też na tylko 2 porażki jesienią, żadna drużyn nie przegrywała rzadziej, tyle samo porażek ma jednak Widzew Łódź i Sokół Aleksandrów Łódzki. Dodatkowo Polonia traciła tylko w 3 meczach gola jako pierwsza, wówczas raz wygrała, raz zremisowała i raz przegrała.

Na koniec podsumowania statystyk zespołowych wspomnieć trzeba, że pomimo małej liczby goli strzelonych, Polonia ma 4 bilans bramkowy w lidze, lepszym może pochwalić się Widzew, Sokół Aleksandrów Łódzki i Legia II Warszawa. Mecze „Czarnych Koszul” trudno jednak nazwać atrakcyjnymi dla kibica. Średnio w spotkaniach Polonii pada 2,18 gola na mecz, gorszy wynik zanotował tylko MKS Ełk (dane z polskieligi.net).

Mariusz Marczak
Mariusz Marczak (fot. Tadeusz Robaszyński-Janiec)

Patrząc na statystyki indywidualne, tradycyjnie wyróżnić trzeba Mariusza Marczaka. Trener Chrobak od początku sezonu wystawia go tuż za napastnikiem, zamiast na skrzydle, co przyniosło wymierne efekty. Dla Marczaka była to najlepsza jesienna runda w klasyfikacji kanadyjskiej, odkąd dołączył do Polonii. Jesienią sezonu 2015/2016 zdobył 7 punktów, jesienią sezonu 2016/2017 6 punktów, a teraz aż 10. Złożyło się na to 6 bramek i 4 asysty. Pierwszy raz Marczak jest najlepszym strzelcem Polonii, w zeszłym sezonie zdobył przez cały sezon 3 gole, a w sezonie 2015/2016 trafił do bramki 8 razy. Dla Marczaka miniona runda była też wyjątkowa pod względem żółtych kartek. W całym sezonie 2015/2016 dostał je 3, w II lidze 4, a teraz 4 żółte ma po jednej rundzie. Co jednak ciekawe, środkowy pomocnik w tym sezonie nie jest samodzielnym liderem asyst, do strzelców bramek tyle samo razy podawał Bartosz Wiśniewski. W klasyfikacji kanadyjskiej widać też, że ofensywna gra Polonii była mocno uzależniona od tych 2 piłkarzy. Na trzecim miejscu uplasował się środkowy obrońca – Rafał Zembrowski.

Bramki:

  • 6 – Marczak
  • 4 – Wiśniewski
  • 3 – Chałas, Małek
  • 2 – Wojdyga
  • 1 – Bochenek, Choroś, Gawron, Oświęcimka, Zembrowski

Asysty (3 gole bez asysty):

  • 4 – Marczak, Wiśniewski
  • 3 – Maślanka, Zembrowski
  • 2 – Kluska, Gawron
  • 1 – Szabat, Zych, Balawajder

Klasyfikacja kanadyjska:

  • 10 – Marczak
  • 8 – Wiśniewski
  • 4 – Zembrowski
  • 3 – Gawron, Maślanka, Chałas, Małek
  • 2 – Kluska, Wojdyga
  • 1 – Bochenek, Choroś, Oświęcimka, Szabat, Zych, Balawejder
Rafał Zembrowski i Hildeberto Pereira
Rafał Zembrowski i Hildeberto Pereira (fot. Tadeusz Robaszyński-Janiec)

Liczba minut (dane z 90minut.pl)

  • 1530 (100%) – Rafał Zembrowski
  • 1519 – Marcin Gawron
  • 1440 – Mateusz Tobjasz
  • 1439 – Daniel Choroś
  • 1420 – Marcin Bochenek
  • 1334 – Bartosz Wiśniewski
  • 1290 – Mariusz Marczak
  • 1247 – Piotr Maślanka
  • 1159 – Mateusz Małek
  • 1158 – Marcin Kluska
  • 887 – Tomasz Chałas
  • 666 – Grzegorz Wojdyga
  • 554 – Przemysław Szabat
  • 405 – Michał Oświęcimka
  • 280 – Cezary Sauczek
  • 145 – Patryk Zych
  • 102 – Mariusz Wierzbowski
  • 93 – Sebastian Szymerski
  • 90 – Jan Balawejder
  • 45 – Bazyli Kokot
  • 0 – Tomasz Siryk, Mateusz Kaczmarek

Żółte kartki (dane z 90minut.pl)

  • 6 – Bartosz Wiśniewski
  • 5 – Przemysław Szabat
  • 4 – Mariusz Marczak, Grzegorz Wojdyga
  • 3 – Marcin Bochenek, Marcin Kluska, Rafał Zembrowski
  • 2 – Piotr Maślanka, Michał Oświęcimka
  • 1 – Tomasz Chałas, Daniel Choroś, Marcin Gawron, Mateusz Małek, Sebastian Szymerski, Mateusz Tobjasz, Mariusz Wierzbowski

Czerwone kartki (dane z 90minut.pl)

  • 1 – Marcin Kluska, Przemysław Szabat
Źródło: własne/90minut.pl/polskieligi.net

Author: muchomor

2 thoughts on “Podsumowanie statystyczne rundy jesiennej sezonu 2017/2018

  1. Redaktor Kwikster pewnie mnie znów spostponuje za mój nieustający optymizm, ale statystyki Muchomora wykazują, że mam rację widząc w naszym zespole potencjał na podium w czerwcu, a może nawet …. tfu, tfu nie chcę zapeszać.
    Jak widać w grze obronnej jesteśmy jednymi z najlepszych: najmniej przegranych i straconych goli ( co prawda do spółki z innymi, ale zawsze ). Mecze wyjazdowe też nam przynosiły sporo punktów. Szwankuje tylko ofensywa. I to przy posiadaniu dwóch zawodników, których każdy w tej lidze chciałby mieć – tu myślę o Panach Bartku Wiśniewskim i Mariuszu Marczaku.
    Zwróćcie też uwagę, że z tzw. gry straciliśmy tylko trzy bramki !!!
    Czyli w aż czterech kategoriach jesteśmy na szczycie.
    Co do poprawy ? Oczywiście to o czym pisze Muchomor: obrona przy stałych fragmentach pod naszą bramką ( choć w tym elemencie pod koniec rundy widać już było zdecydowaną poprawę ), utrzymywanie wyniku – za często traciliśmy prowadzenie – zespół nie potrafił pójść za ciosem i „dobić” przeciwnika i to co się z tym wiąże – większa ilość sytuacji pod bramką przeciwnika i większa skuteczność. Idą słuchy z klubu, że konkretny gracz do pierwszej linii jest do nas przymierzany i oby to był kiler, który z dziesięć bramek na wiosnę dla nas zdobędzie.
    Indywidualnie – nie odkryję tu Ameryki – najlepszym graczem jesienią był Mariusz Marczak. Mózg drużyny, przez niego przechodziły praktycznie wszystkie akcje w ofensywie, strzelał i dogrywał. Drugi w kolejności to oczywiście Bartosz Wiśniewski.
    Ale zwróciłbym też uwagę na grę Rafała Zembrowskiego i Marcina Gawrona. Temu pierwszemu nie przeszkadzało, czy gra na stoperze, czy na defensywnym pomocniku. Ostoja naszej obrony. Ten drugi – jeszcze bardzo młody facet, ale już nie młodzieżowiec był graczem od którego trener Chrobak zaczynał ustalanie środka pomocy. Na wiosnę winien jeszcze bardziej wystrzelić.
    Mamy też to szczęście, że nasi młodzieżowcy nie osłabiali drużyny. Tak Małek, jak i Choroś – a to nie wszystkim drużynom w naszej grupie się udawało.
    I na koniec jeszcze dwa słowa o dowódcy – wielkie szczęście, że jest nim trener Chrobak.
    Zobaczycie, ze na wiosnę przy nim wystrzeli dwóch juniorów: Sauczek i Zych.
    Nie ma dziur w naszym zespole – Tobjasz na bramce na koniec rundy spisywał się więcej niż pewnie ( pięć meczów i tylko dwa stracone gole – z karnego i rogu ). Prawa i lewa obrona więcej niż pewna ( odpowiednio Bochenek i Szabat i z drugiej strony Maślanka i Wojdyga – to nie są przypadkowi gracze w tej lidze ). Kluska przesunięty z konieczności do środka pomocy też nie odstawał.
    Najsłabiej jesienią spisywali się ci, którzy grali na szpicy. Nie dawał tu rady Chałas ( ale brawa za pięknego gola z Widzewem – a kto idealnie wrzucił ? Przypomnę, że Gawron ). Nie dawał też rady okazjonalnie tam ustawiany Kluska, Wiśniewski i Sauczek. Może to nie ich pozycje, a może też sposób ustawienia – gdyż w pojedynkę ciężko było się przebić.
    Trener Chrobak na pewno to zmieni – wszak w Grodzisku pokazał, ze jego zespół potrafi dużo strzelać.
    To co napisałem wyżej jest dla mnie podstawą do optymizmu. Czy strata do Widzewa jest do odrobienia ? Myślę, że tak. Widzew ma dużo dziur i trenera, który tak niskiej ligi raczej nie „potrafi”. Nie utrzymał podstawowego młodzieżowca Radwańskiego, zatrudnił rentiera Demjana, inny rentier Kwiek jest już tylko kopią naszego Marczaka, ciśnienie mają ogromne, a to pęta nogi i jest handicapem ( czyli utrudnieniem ).
    Wiosną będzie ciekawie 🙂

  2. Olo jak pieknie się czyta Twój komentarz. Ale ja jednak patrzę realistycznie. Obyśmy utrzymali tych piłkarzy, których mamy minus Chalas. Jakoś w mitycznego napastnika nie wierze, raczej wolałbym młodzieżowca z chęciami i pokazaniem się u nas. No i kasa misiu, kasa. Naprawdę Widzew będzie grał emerytami ale ich umiejętności przeważa. Ja bym widział 30 pkt na wiosnę, skrystalizowanie składu i ustatkowania finansów . Sprzątanie krzesełek biorę na siebie z kilkoma emerytami. A potem dopiero walka o awans.

Dodaj komentarz