Tylko remis

Nie tak miało wyglądać sobotnie popołudnie na Konwiktorskiej 6. Po dobrym meczu z Ursusem, wydawało się, że coś w naszej drużynie zaskoczyło. Niestety dzisiaj „Czarne Koszule” znów rozczarowały i zaledwie zremisowały z Finishparkietem Drwęca Nowe Miasto Lubawskie.

Mateusz Małek
Mateusz Małek (fot. Michał Laskowski)

Spotkanie rozpoczęło się fantastycznie dla polonistów. Już w pierwszej minucie nasza drużyna prowadziła 1:0. Po bardzo składnej akcji piłkę otrzymał Mateusz Małek. Młody pomocnik w sytuacji sam na sam był bezbłędny, płaskim strzałem pokonałem bramkarza rywali. Po golu poloniści nie cofnęli się i nadal atakowali, rywale byli wyraźnie zaskoczeni ofensywnym rozpoczęciem polonistów. W drugim kwadransie delikatną przewagę zaczęli zdobywać goście, co przekładało się na większą liczbę stałych fragmentów gry. Te na szczęście nie skutkowały większym zagrożeniem. Znacznie lepszą okazję nowomieszczanie stworzyli sobie w 21 minucie, świetnie piłkę głową wybił jednak Daniel Choroś. Chwilę później niestety było już 1:1. Po rzucie rożnym piłka dotarła do niepilnowanego Macieja Koziary, który strzałem głową pokonał Mateusza Tobjasza. Ta bramka podziałała pobudzająco na polonistów, którzy ponownie zaczęli przeważać. Niestety brakowało strzałów, obrońcy rywali radzili sobie z atakami „Czarnych Koszul”. Pierwsza połowa zakończyła się remisem.

Druga połowa, tak jak pierwsza, rozpoczęła się od ataków Polonii. Dwukrotnie na prawym skrzydle dobrze poradził sobie Małek, niestety dwukrotnie swój wysiłek zaprzepaścił słabymi dośrodkowaniami. W 60 minucie poloniści wreszcie stworzyli dobrą akcję. Piłkę w polu karnym otrzymał Marcin Kluska, ale niestety piłka po jego strzale minęła nieznacznie słupek. W 62 minucie swoją szansę miał Michał Oświęcimka, jego strzał w ostatniej chwili został jednak zablokowany. 5 minut później znów było groźnie w polu karnym gości. Głową potężnie uderzał Daniel Choroś, ale piłka poszybowała nad bramką. W 66 minucie Choroś było bliższy szczęści, tym razem piłka została wybita przez obrońców z linii bramkowej. Potem gra się uspokoiła, oglądaliśmy mało składnych akcji. W 80 minucie z dystansu swoich sił spróbował Mariusz Marczak, ale uderzenie było niecelne. 5 minut później trzecią okazję miał Choroś, ale znów zabrakło mu szczęścia. Tym razem piłka po uderzeniu głową odbiła się od poprzeczki. Do ostatnich minut poloniści atakowali, ale nie przyniosło to żadnych rezultatów. Mecz zakończył się remisem.

19 sierpnia 2017, Warszawa
Polonia Warszawa –Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 1:1 (1:1)
bramki: 
Małek 1

Polonia: Mateusz Tobjasz – Marcin Bochenek, Rafał Zembrowski Ż, Daniel Choroś, Piotr Maślanka – Mateusz Małek (69. Sebastian Szymerski Ż), Michał Oświęcimka Ż, Mariusz Marczak, Marcin Gawron (80. Tomasz Chałas), Bartosz Wiśniewski Ż – Marcin Kluska (62. Przemysław Szabat)

Sędzia: Mateusz Anielak (Łódź)

Author: muchomor

12 thoughts on “Tylko remis

  1. Gra znacznie lepsza niż ostatnio. Tym razem nie byli gorsi od rywala a wręcz przeważali. Trochę szczęścia i cieszylibyśmy się z 3 punktów. Widać też w takich meczach brak napastnika.

    Na minus Tobjasz (kolejny raz piłka po rękach ląduje w siatce), Kluska i Wiśniewski.

    Na szczęście plusów jest znacznie więcej. Pewna gra w obronie, powoli widać że trener Chrobak odciska swój styl na zespole i wreszcie mamy pomysł na stałe fragmenty gry. Dziś pokazaliśmy kilka ciekawych wariantów i myślę, że to jest dobra droga. Największe pochwały indywidualne należą się Maślance. Kolejny bardzo dobry występ, widać że jak na ten poziom ligowy to kawał piłkarza. Chyba najlepszy lewy obrońca jakiego mieliśmy od czasów IV ligi włącznie.

    Nie mniej jednak w 2 najbliższych meczach spodziewam się 6 punktów, bo z kim wygrać jak nie z Turem Bielsk Podlaski i GKSem Wikielec.

  2. Z GKS Wikielec to faktycznie mus. Każdy inny wynik niż zwycięstwo, to będzie porażka. Za to z Turem bym uważał. W pierwszej kolejce ulegli Sokołowi dopiero w 90 min. Łatwo nie będzie, ale oczywiście powinniśmy to też wygrać.

  3. ehh ta poprzeczka w końcówce :/
    Mogło być lepiej znów u siebie po bramce gra siada, a tu trzeba atakować. Jak długo zajmie trenerowi by ten element wprowadzić do głów piłkarzy ?
    Punkt przydatny ale bardziej szkoda dwóch które trzeba było wywalczyć. Zabrakło też przy takim opadzie szczególnie po przerwie strzałów mocnych z daleka w światło bramki by dać rywalowi możliwość popełnienia błędu czy dwóch, uderzenia Oświęcimki czy Marczaka bardziej celne wykonane krok czy chwilę wcześniej powinny znaleźć drogę do bramki. Doping dziś niezły jeszcze parę głów we młynie i było by całkiem dobrze, brak przyśpiewek na temat tej zwykłej tufty 😛 też na plus.

  4. Tak słabego sędziego nie widziałem od wieków. Łatwo byłoby napisać, że drukarz, ale to nawet nie to. W większości podejmował decyzje korzystne dla gości, ale wprost wyniku nie wypaczył poza niepodyktowaniem dla nas ewidentnego karnego. Tak ewidentnego, że trzeba być ślepym albo nie mieć pojęcia o sędziowaniu, żeby tego nie gwizdnąć. Stawiam na to drugie. Facet nie zasługuje na sędziowanie czegokolwiek. Nieuczciwości zarzucić mu nie sposób. Brak kwalifikacji owszem. Ten sędzia to dno.

  5. Jesteście dość łaskawi dla naszych piłkarzy. Ja uważam ze przespali pierwsza polowe z wyjątkiem początku. W drugiej było lepiej ale zabrakło sił do jeszcze bardziej szybkich ataków. Słabo wiadomo którzy co do Oswiecimki – potrzebuje więcej treningów taktycznych. Boje się tez Jego czerwonych kartek bo łatwo Go sprowokować . Czy Chalas jest tak słaby fizycznie ze sił ma na10 minut ? Bramkarz do nauki wyprowadzania piłki . Sędzia – wykartkowal nas ale czy wypaczył mecz ? Chyba nie . Czekam na kolejnych młodych bo starzy już więcej nie wymyśla i nie wybiegają .

  6. W tym sezonie najważniejsze jest zgranie drużyny,ogarnięcie tematów zarządu oraz budowy stadionu.Miejsce w tabeli jest sprawą drugorzędną.Ten sezon przeznaczony jest dla Widzewa co pokazał nam człowiek z gwizdkiem przez pomyłkę zwany sędzią z okręgu łódzkiego(nie mam żadnych wątpliwości że gwizdał pod Widzew czyli na remis.).Mamy trenera z polonijnym sercem,ale budowa zespołu trwa.Dajmy mu na to trochę czasu.Przyszły sezon będzie nasz.

  7. Ja jestem poważnie rozczarowany dzisiejszą grą. Za styl punktów nikt nie daje. Takie drużyny, jak Finishparkiet, czy Huragan Morąg u siebie powinniśmy bez problemu pokonywać, jeśli nie chcemy do ostatniej kolejki emocjonować się walką o utrzymanie. Zamiast 6 punktów, jest 1. Trzeba się szybko ogarnąć, bo na razie jeszcze nie graliśmy z poważnymi rywalami.

    1. Ale jesteś rozczarowany grą czy wynikiem? Bo zgodzę się, że wynik jest rozczarowujący z perspektywy całego meczu, gdzie byliśmy lepszym zespołem. Ale ciężko mi wymagać od tego zespołu, w takim składzie personalnym lepszej gry. Oczywiście poza bramkarzem, ale Tobjasz to temat rzeka.

    2. Grą mimo wszystko trochę też. Była przewaga, ale ile było celnych strzałów? Poważne zagrożenie było tylko pod bramką rywali po uderzeniach Chorosia po rogach. Wiadomo, że nasz skład nie jest mocny, ale co ma powiedzieć Finishparkiet. Latem zaszło tam jeszcze więcej zmian, odszedł prawie cały skład, na ich miejsce ściągnięto głównie chłopaków z niższych lig.

  8. a ja idąc za myślą Muchomora też się zastanawiam nad poprzednimi dwoma trenerami – Na dzień dzisiejszy wiem, że dalsza praca aktualnego trenera ma sens i wreszcie trafił się odpowiedni facet na odpowiednim miejscu.

  9. Musimy być bardziej cierpliwi. Może w środę będzie lepiej ? Przeciwnik bardziej nastawiony na walkę no i będzie atakować. Może będzie więcej miejsca na boisku na zagrania techniczne? Cholernie się boję tych przestojów w grze – to aż razi w oczy.

Dodaj komentarz