Kalkulatory w dłonie

Od zawsze byłem zwolennikiem powiedzenia „umiesz liczyć, licz na siebie”. Sytuacja Polonii w tabeli jest niestety już na tyle niekorzystne, że musimy zacząć się oglądać na rywali. Do bezpiecznego miejsca „Czarne Koszule” tracą 4 punkty. Chcąc utrzymać się w lidze, musimy liczyć na potknięcia innych zespołów. Po ostatniej kolejne liczba klubów, które możemy dogonić zmalała, ale nadal jest ich kilka.

Piotr Kosiorowski
Piotr Kosiorowski (fot. Tadeusz Robaszyński-Janiec)

Do końca sezonu pozostało 5 kolejek i choć strata Polonii jest stosunkowo duża, sytuacja nie jest jeszcze fatalna. O utrzymanie najprawdopodobniej do ostatnich kolejek będziemy bić się z trzema zespołami – Olimpią Zambrów, Stalą Stalowa Wola Rozwojem Katowice. Uważać też trzeba na Kotwicę Kołobrzeg, która traci do nas tylko jedno oczko. Możliwe też wydaje się dogonienie ROW-u Rybnik, choć strata wynosi aż 6 punktów. W pięciu ostatnich meczach zmierzymy się aż z trzema z tych zespołów – u siebie z Olimpią i Rozwojem oraz Kotwicą na wyjeździe. Te mecze muszą przynieść nam 9 punktów. W innym wypadku po prostu nie będziemy zasługiwać na II ligę i sezon skończy się kompromitacją. Oprócz tego dochodzą dwa dużo cięższe spotkania, najpierw z Błękitnymi Stargard na wyjeździe i na zakończenie ligi u siebie z Rakowem. Punkty w Stargardzie będzie zdobyć trudno.  Choć Błękitni wiosną grają słabiej niż jesienią, to u siebie nadal przegrywają rzadko. W 15 meczach na własnym stadionie wyższość rywala uznali tylko dwa razy, a 6 razy zwyciężali. Duży atutem wydaje się natomiast mecz z Rakowem na koniec ligi. Rywale będą mieli już zapewniony awans do 1 ligi. Możemy spodziewać się wystawienia bardziej rezerwowego składu, w celu przetestowania przydatności piłkarzy, którzy grali mniej. Nawet, gdyby Raków wystawił najmocniejszy skład, na pewno rywale zagrają z mniejszą determinacją, obawiając się urazów przed urlopem i przygotowaniami do I ligi.

Zastanawiając się nad dwoma rywalami, których Polonia mogłaby wyprzedzić na pierwszy plan wysuwa się Olimpia Zambrów. Wiosną zambrowianie zdobyli o dwa punkty mniej od Polonii, w 10 meczach przegrali 7 razy, nikt wiosną nie punktuje gorzej. Zakładając, że Polonia pokona u siebie Olimpię (najbezpieczniej dwoma bramkami, u siebie zambrowianie wygrali 1:0), do odrobienia pozostanie jeden punkt.

  • Polonia Bytom (W)
  • Odra Opole (D)
  • Polonia Warszawa (W)
  • Olimpia Elbląg (D)
  • Warta Poznań (W)

Terminarz Olimpii prezentuje się łaskawie. Poza Polonią Olimpię czekają całkiem przyjemne wyjazdy. Warta to najgorzej grająca drużyna na własnym boisku, a Polonia Bytom jest drugą najgorszą drużyną pod względem domowych meczów. Do tego bytomianie są już praktycznie pogodzeni ze spadkiem. Trudniejsze wydają się mecze domowe Olimpii. Kibice Polonii swoje nadzieje powinni przede wszystkim ulokować w drużynie lidera z Opola. Odra na wyjazdach rozbija rywali (ostatnio 5:0 z Rozwojem i 6:0 z ROW-em). Nawet jeżeli Odra zapewni sobie awans w najbliższej kolejce, bez problemu powinna wywieźć 3 punkty z Zambrowa. Gorzej wygląda sprawa z Olimpią Elbląg, która na wyjazdach spisuje się fatalnie. Elblążanie z 15 meczy w delegacji wygrali tylko 2 razy i 9 zremisowali. Biorąc pod uwagę, że imienniczka z Elbląga nie będzie już o nic walczyć, 3 punkty Olimpii są realne. W najbardziej pesymistycznym wariancie oznacza to, że Olimpia do końca sezonu zdobędzie 9 punktów.  W takiej sytuacji Polonia musiałaby zdobyć 13 punktów,  co oznacza możliwość jednego remisu (resztę trzeba wygrać). Gdyby jednak Olimpia straciła punkty w Bytomiu lub w Poznaniu, lub u siebie z Olimpią (remisy są tam podobnie prawdopodobne, jak wygrana Olimpii), margines błędu poszerza się. Biorąc pod uwagę, że w 10 meczach wiosną Olimpia zdobyła 7 punktów, 5 punktów (wygrana z Polonią B/Wartą i remis z Olimpią oraz Polonią B/Wartą) w ostatnich 5 meczach jest wariantem bardziej realnym. Wówczas wystarczyłby Polonii 3 zwycięstwa, które zakładałem wcześniej. Na szczęście zambrowianie do Bytomia jadą już w następnej kolejce. Wynik tego meczu rozjaśni nam nieznacznie sytuację przed meczem z Błękitnymi.

Drugim kandydatem do spadku jest Rozwój Katowice. Choć katowiczanie wiosną zdobyli dwa razy więcej punktów niż Stal, do końca sezonu rywalizować będą z silnymi drużynami, czeka nas też bezpośrednia rywalizacja. W Katowicach Polonia zremisowała, dlatego w Warszawie wystarczy nam jakiekolwiek zwycięstwo. Nadal pozostanie jednak punkt do odrobienia.

  • Polonia Warszawa (W)
  • Olimpia Elbląg (D)
  • Warta Poznań (W)
  • GKS Bełchatów (D)
  • Gryf Wejherowo (W)

Wiosną katowiczanie robią bardzo dużo, żeby utrzymać się w lidze. W 10 meczach zdobyli 14 punktów, co w tabeli wiosny daje im 9 miejsce. Co ciekawe, rywale lepiej spisują się na wyjazdach. W 4 meczach w delegacji nie przegrali jeszcze ani razu, ale to w piątek musi się zmienić. W tej rundzie Rozwój często remisuje, 5 z 10 meczów zakończyło się podziałem punktów. Oprócz tego nasz rywal od 4 meczów nie wygrał. Szukając meczu, w którym Rozwój może stracić punkty na pewno trzeba wskazać na spotkanie z Gryfem. Wejherowianie w tej rundzie grają u siebie bardzo dobrze, przegrali tylko raz i na pewno będą chcieli godnie pożegnać się z kibicami w ostatnim meczu sezonu.  W przypadku wyjazdowego meczu z Wartą i meczu u siebie z Olimpią, wygrane Rozwoju są jak najbardziej prawdopodobne. Również w meczu u siebie z GKS-em, który nie radzi sobie najlepiej poza własnym boiskiem, wygrana Rozwoju nie jest niemożliwe. W najgorszym wariancie Rozwój w ostatnich 5 meczach zdobywa 10 punktów (trzy zwycięstw i remis z Gryfem), co zmusza Polonię do wygrania wszystkich 5 spotkań. Biorąc jednak pod uwagę bardzo dużą liczbę remisów, realne wydaje się zdobycie przez Rozwój 7 punktów (wygrana z Wartą i GKS-em, remis z Olimpią i porażka z Gryfem). Wówczas do 3 zwycięstw Polonia musi dołożyć 2 remis albo wygrać 4 mecze.

Krystian Pieczara
Krystian Pieczara

Ostatnim z poważnych kandydatów do spadku jest Stal Stalowa Wola. W odróżnieniu od dwóch poprzednik drużyn, ze Stalą graliśmy. Choć dwa razy zwyciężyliśmy, strata do Stali również wynosi 4 punkty. Rywale są jednak najsłabszą drużyną wiosny, stąd rodzi się nadzieje na wyprzedzenie drużyny z południa Polski. Trzeba jednak zauważyć, że w Stali pod koniec kwietnia zatrudniono nowego trenera – Janusza Białka, który po 2 sezonach w II lidze w Stali Mielec, awansował z tym klubem do I ligi i cieszy się opinią bardzo dobrego fachowca. Wraz z upływem czasu Stal może grać co raz lepiej.

  • Legionovia Legionowo (D)
  • Raków Częstochowa (W)
  • ROW Rybnik 1964 (D)
  • Polonia Bytom (W)
  • Siarka Tarnobrzeg (D)

Patrząc na obecną formę Stali, trudno uwierzyć, aby rywale do końca sezonu zdobyli więcej niż 7 punktów (wygrana z Polonią Bytom i ROW-em oraz remis z Legionovią). W takiej sytuacji Polonia musi wygrać 4 spotkania, a piąte może przegrać. W meczach z ROW-em, czy Polonią Bytom zwycięstwo Stali nie jest jednak pewne; Polonii mogą wystarczyć 3 wygrane.

Na koniec warto zaznaczyć, że bardzo szybko do walki o utrzymanie mogą włączyć się kolejne zespoły.

Do ROW-u tracimy 6 punktów, ale gdy spojrzymy na terminarz rywala, dogonienie rybniczan nie wydaje się niemożliwe.

  • Gryf Wejherowo (W)
  • Legionovia Legionowo (D)
  • Stal Stalowa Wola (W)
  • Siarka Tarnobrzeg (W)
  • Radomiak Radom (D)

ROW najpierw czeka mecz na trudnym terenie w Wejherowie. Gryf po 2 porażkach z rzędu na wyjeździe, musi wygrać, jeżeli chce w spokoju skończyć ligę. Do tego dochodzi jeszcze cięższy wyjazd do Tarnobrzegu, oraz mecz z Radomiakiem Radom, który być może będzie jeszcze walczył o uniknięciu barażów o I ligę.  Dodatkowo w najgorszym wariancie zakładałem zwycięstwo Stali z Rybnikiem. Scenariusz, w którym ROW zdobywa do końca ligi 3 punkty (3 remisy albo wygrana z Legionovią) jest prawdopodobny, a wówczas 3 wygrane dają nam utrzymanie.

Na koniec przyjrzyjmy się sytuacji GKS-u Bełchatów, choć w tym wypadku szczerze trzeba przyznać, że szanse na dogonienie bełchatowian są minimalne. Do wyprzedzenia GKS-u potrzebujemy w tej chwili 9 punktów (gorszy bilans bramkowy o 6)

  • Siarka Tarnobrzeg (D)
  • Radomiak Radom (W)
  • Puszcza Niepołomice (D)
  • Rozwój Katowice (W)
  • Błękitni Stargard (D)
Piotr Ćwik
Piotr Ćwik (fot. Tadeusz Robaszyński-Janiec)

Rozkład gier dla GKS-u jest bardzo niekorzystny. Najpierw mierzą się z 5 w tabeli Siarką, która po 2 porażkach na pewno będzie chciała wygrać. Potem dwa mecze z drużynami, walczącymi o 3 miejsce. Później wyjazd do Katowic, gdzie założyłem wygraną Rozwoju. Można wyobrazić sobie scenariusz, w którym GKS do końca zdobywa tylko 4 punkty. Wtedy Polonia musi wygrać 4 razy i raz zremisować (ewentualnie możemy raz przegrać, jeśli poprawilibyśmy bilans bramkowy).

Podsumowując, szansa na utrzymanie ligi cały czas jest duża; nie wszystko zostało jeszcze stracone. Wydaje się, że do utrzymania mogą wystarczyć zaledwie trzy wygrane mecze. Taki scenariusz wymaga jednak korzystnych wyników rywali. Utrzymanie powinny dać nam na pewno 4 zwycięstwa. Jeżeli zawodnicy Polonii nie załamią się po porażce z Puszczą, 12 punktów w 5 meczach jest jak najbardziej w ich zasięgu. Błękitni grają u siebie bardzo dobrze, ale nie są lepsi od Siarki, czy Puszczy, od których Polonia nie odstawała. Skoro w Stargardzie zremisował ROW i Stal, to my możemy wygrać. To ostatni dzwonek dla piłkarzy, żeby pokazać, że Polonia zasługuje na 2 ligę.

Źródło: własne/polskieligi.net/90minut.pl

Author: muchomor

8 thoughts on “Kalkulatory w dłonie

  1. Bardzo dobry artykuł, sam planowałem na dniach robić taką analizę, już nie muszę.
    Wygląda na to że jeśli pokonamy rozwój, olimpie i kotwice to powinniśmy się utrzymać, tego się trzymajmy, ja wierzę do końca.
    Wszyscy na mecz w piątek!

  2. Najlepszy okres na Polonii jaki pamiętam (a chodziłem od sezonu mistrzowskiego) był za kadencji Kota i Dziewickiego, wystarczyło tego nie psuć.

    JW ma opinię tego, który zniszczył Polonie, a przypomnijcie sobie jak wyglądała ta heroiczna walka o awans do I-ligi. To po niej JW zdecydował się na ściągnięcie tutaj Groclinu.

    1. Tak, ok. 50% pomyłek sędziów będzie na naszą korzyść i 50% na naszą niekorzyść, tak jak przez cały sezon ;).

  3. Muchomor rzetelna analiza – ale to samo niestety robią w Zambrowie, Katowicach, Stalowej Woli, Rybniku…. Uważam że Rozwój i ROW się utrzymają – chyba jest mocne lobby. Kiepsko widzę Stalową Wolę i ich możemy wyprzedzić ale to za mało. Olimpia Zambrów – zależy czy przegrają dwa mecze przed meczem z nami. Jezeli tak to jest szansa. Oczywiście sędziowie mogą dużo zdecydować – tylko czy przypadkiem nie będzie ich działanie na naszą niekorzyść. Ja stoję na stanowisku, że jesteśmy przeznaczeni do odstrzału. Obym sie mylił.

    1. Wiadomo, że jest to trochę wróżenie z fusów połączone z myśleniem życzeniowym. Polonia w 10 meczach wiosną zdobyła 9 punktów, a ja wierzę teraz w 12 punktów w 4 meczach. Gdyby spojrzał na to ktoś obiektywny (nie kibic), uznałby to za mocno naiwne. Przyznam jednak szczerze, że choć od zimy byłem pogodzony że spadkiem, po 2 ostatnich meczach uwierzyłem w utrzymanie.

  4. gdyby Szymanek samodzielnie mógł poprowadzić zespół, w czterech meczach Czarne Koszule powinny zdobyć komplet punktów. Remis wywalczyłyby z Rakowem. Polonistów stać na to, bo ten zespół ma spory potencjał. Musi być tylko właściwie ustawiony i mieć komfort psychiczny, czyli w miarę dużo swobody na boisku Niestety, największym nieszczęściem piłkarzy jest nadtrener, czyli delfin, który nie jest zrównoważony psychicznie. Przed każdym meczem dostaje sraczki, nie słucha porad, nie przyjmuje krytyki i w efekcie działa chaotycznie. miejsce w tabeli jest tego potwierdzeniem.

Dodaj komentarz