Porażka z Ursusem na koniec przygotowań

Poloniści na tydzień przed startem rundy wiosennej ulegli III-ligowemu Ursusowi Warszawa. 

Piotr Kosiorowski
Piotr Kosiorowski

„Czarne Koszule” już w drugiej minucie objęli prowadzenie za sprawą najskuteczniejszego tej zimą Daniela Gołębiewskiego. Rywale po kilku minutach wyrównali. Przed zmianą stron Polonia miała jeszcze szansę na drugą bramkę, ale Piotr Kosiorowski nie wykorzystał rzutu karnego.

Druga połowa przebiegała dość spokojnie. Warto wyróżnić akcję, którą rozegrali poloniści. Najpierw Krystiana Pieczarę wypatrzył Mariusz Wierzbowski, potem nasz napastnik wystawił piłkę Michałowi Zapaśnikowi, niestety źle przyjął i zmarnował świetną okazję. Goście na chwilę przed zakończeniem zdobyli po rzucie wolnym bramkę na wagę zwycięstwa.

Sztab dał szansę młodym zawodnikom z akademii MKS-u: Damianowi i Sebastianowi Dudkowi, Adrianowi Sołodusze, Arkadiuszowi ZajączkowskiemuPatrykowi Zychowi. Ciekawym zabiegiem było również wystawienie na prawej obronie Michała Oświęcimki (grał tam w meczu ligowym z Wartą Poznań, w drugiej połowie trenerzy dali mu szansę na środku pomocy – przyp. DS)

26 lutego 2017, 11:00 – Warszawa (boczne boisko Polonii)
Polonia Warszawa – Ursus Warszawa 1:2 (1:1)
bramka: Daniel Gołębiewski 2

Polonia: Dominik Pusek – Michał Oświęcimka, Karol Worach, Bazyli Kokot (46.  Arkadiusz Zajączkowski), Grzegorz Wojdyga – Mateusz Małek (46. Damian Dudek), Piotr Kosiorowski (46. Adrian Sołoducha), Mariusz Wierzbowski, Sebastian Dudek (46. Patryk Zych) – Michał Zapaśnik (75. Daniel Gołębiewski), Daniel Gołębiewski (46. Krystian Pieczara).

Źródło: własne

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

3 thoughts on “Porażka z Ursusem na koniec przygotowań

  1. Ja oczywiście się nie znam, ale zachodzę w głowę po kiego grzyba ten mecz się odbył. Przez 10 dni na Cyprze było dużo czasu, aby grać wiele sparingów, a zagrano tylko dwa razy i oczywiście wielu piłkarzy nawet nie zagrało w żadnym meczu. Teraz więc po powrocie, prosto z samolotu trzeba na sztucznej trawie i pluchowatej pogodzie to odrabiać ? Naprawdę na Cyprze nie dało się więcej grać ?
    Co ten mecz miał komu dać ?

    1. Być może chcieli przyjrzeć się chłopakom z MKS-u. Szczerze mówiąc, myślałem, że jak z Krasnodarem grała druga jedenastka, to dzisiaj wyjdzie nasz teoretycznie najsilniejszy skład, żeby sprawdzić się ostatni raz przed ligą.

Dodaj komentarz