Percivalu gdzie jesteś?

Mecz z Radomiakiem potwierdził dwie sprawy. Najlepszy catering stadionowy dostarczają u „Gołębiarzy”, a Sławomir Stempniewski, to bardzo uroczy gość, który na żywo jest równie miłym facetem, co w programach Canal+. 

Mariusz Marczak i Aleksander Tomaszewski
Mariusz Marczak i Aleksander Tomaszewski (fot. Robe)

Mecz niestety trwał dla mnie do 37 minuty. Do tego czasu bardzo dobrze w środku pola zespół radził sobie pod batutą  kreatywnego Aleksandra Tomaszewskiego. Wszystko się rozsypało po faulu na Olku. Jego zmiennika lokalni fani wygwizdali. Mariusz Marczak wszedł do gry nierozgrzany i jednak nie dał tej jakości…

Ułatwić sprawy polonistom nie pomogła postawa Matthieu Bemby, który najpierw przestrzelił jedenastkę, a następnie po ataku na Michała Oświęcimkę wcześniej wyszedł pod prysznic. Polonia grając w przewadze dała sobie strzelić bramkę, a następnie… „pomogła” gospodarzom dowieść wynik do końca.

Naprawdę ciężko zrozumieć jak w takich okolicznościach można tak łatwo zabrać sobie szansę na osiągnięcie pozytywnego wyniku? Nie wiem, ale żeby nie było, że dosrywam rozbitym psychicznie członkom pionu sportowego, to popastwię się trochę nad kuchnią tego widowiska…

Sytuacja dotycząca zachowania naszego pionu medialnego nie zasługuje na więcej tuszowania. Szczerze mówiąc, nużą już  dziecinne próby pokazania, że portal kibicowski jest największym szkodnikiem na K6. Każdy wyraz krytyki klubu kończy się ostrą obrazą, która stopniuje się na kilka sposobów. Od „nie jest tak jak piszecie” – w przypadkach gdy czepiamy się lekko, do sugerowania, że miejsca na trybunie dziennikarskiej nie są dane na zawsze i w każdym momencie mogą okazać się zbyt wyjątkowe dla zwykłych wichrzycieli z jakiegoś śmiesznego portalu…

W tym sezonie praca dla Was jest o tyle ciekawa, że piłkarze, którzy do tego momentu nie mieli obiekcji przed rozmową z kibicami, teraz takie obiekcje mają  narzucone odgórnie. Panowie piłkarze, czy to w naszym klubie, czy w jakimkolwiek innym, zawsze są na świeczniku. Co kilka dni grają dla publiki – mniejszej bądź większej, ale presja jest im nieobca. No dobra, jeśli jeszcze ją mają, to muszą w trybie przyśpieszonym uczyć się z nią żyć. W Polonii w 99% zdają sobie sprawę, że kibica interesuje nie tylko to, co czują po hattricku, ale i to kiedy, przez ich głupi błąd drużyna przegrywa.

Donatas Nakrošius
Donatas Nakrošius

Ostatnio nawet próby rozmów po porażkach z zawodnikami, którzy o klęskach potrafią mówić z nadzieją na lepsze jutro, nie są w stanie przejść, bo odgórnie kibic po meczu ma prawo wysłuchać dwóch zawodników… jednego na DS, a drugiego w medium klubowym.

Niechętnie jechałem do Radomia. O tym, że nasza tikitaka dla ubogich mnie wkurza wiedzą wszyscy, którzy od czasu do czasu tu zaglądają. Zamiast siedzieć i oglądać fajną galę KSW 36 wybrałem się na ten wyjazd. Równie dobrze mogłem zostawić kamerę chłopakom, którzy i tak zrobili jeden wywiad, bo w takim momencie moja obecność jest zbędna.

Na pytanie dlaczego nas tak odsuwają od drużyny, do wczoraj odpowiedzi nie dostałem… Może kiedyś przyjdzie, albo i nie… Mimo wszystko nie czuję, żebym działał na szkodę Polonii, ba, nie czuję aby którykolwiek z moich felietonistów czy redaktorów był szkodnikiem, więc może pora przyczyn porażek dociekać gdzie indziej, bo póki co to co postulujemy sprawdza się, a po meczu z Radomiakiem mamy cały jeden punkt przewagi nad strefą spadkową…

Czekam na objawienie naszego Percivala, który znajdzie wreszcie Święty Graal i pozwoli wstać z tronu Arturowi, bo czas się kończy, a odrabiać punkty wiosną będzie ciężej. Także, Panowie Piłkarze, komu los Polonii nie jest obojętny, ten niech walczy o swoją sławę…

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

24 thoughts on “Percivalu gdzie jesteś?

  1. Jak Internet Internetem, portale kibicowskie zawsze stanowiły uzupełnienie portali oficjalnych klubów piłkarskich. Bywa, że są one lepsze lub gorsze od oficjałek, ale zawsze mają do spełnienia swoją rolę, której zmarginalizować całkowicie, po prostu się nie da.

    Mądry klub nie robi pod górkę portalowi kibicowskiemu z kilku powodów. Na oficjałce pewnych rzeczy rozkminiać nie wypada, bo się PZPN obrazi, bo policja, bo politycy, bo układy z obecnymi i potencjalnymi sponsorami, itd. itp. Poza tym, w klubie musi być wentyl, stanowiący ujście skrajnych poglądów, pojawiających się frustracji, ale również forum nieskrępowanej powagą oficjałki, zażartej dyskusji.

    Kneblowanie czegokolwiek mija się z celem, zaś zamknięcie przed kibicami dopływu informacji, to woda na młyn różnorakich domysłów i rodzących się z nich konfabulacji. Reglamentacja dwóch, jedynie słusznych rodzajów krowiego mięsa: wołowiny z kością i wołowiny bez kości, ostatnio miała miejsce w niechlubnych latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia.

    Zawsze mówiłem (a nie jest to nic odkrywczego), że Polonia żyć będzie wówczas, gdy ludzie będą o niej dyskutować. Na oficjałce komentarze są niedostępne i tym lepiej dla oficjałki, bo moderator musiałby funkcjonować 24 godziny na dobę. Nie zawiązuje się na supeł cienkiego wentylka, bo szambo może wybić w innym miejscu średnicą fi 2000.

  2. Zwalanie winy na kibiców – nic bardziej głupiego. Tak po prostu – GŁUPIEGO. Drużyna już w III lidze nie miała własnego stylu gry, pomyślunku, ustawienia i nie było konsekwencji w jej budowie. Weszliśmy do II ligi na ogromnym farcie ale nikt nie pomyślał z władnych, że kiedyś trzeba zacząć gra w piłkę piłką. Zawodników mamy naprawdę dobrych a nawet bardzo dobrych ale … indywidualnie. Dlaczego Marczak się cofnął w grze? A Wiśniewski, Pieczara ?? kiedyś wschodzące gwiazdy a teraz gasną z każdym meczem …. Muranowskie powietrze nie służy a może to przez wpisy kibiców ??? Z tą ekipą, z palcem w dupie powinniśmy ligę zdominować. Brakuje wodza z jajami, potrafiącego dotrzeć do poszczególnych jednostek i zrobić drużynę a nie użalać się nad tym, że kibice źli, sędziowie źli a piłkarze nie słuchają.

    Zamknąć usta kibicom??? Litości.. ja komunę przeżyłem, wiem co to jest i takie głupoty mnie bawią i powalają, bo wymyślają je ludzie maluczcy.

    Piłkarze chcą lub udają że chcą. W obu przypadkach chodzi tylko o jedno – zmianę wodza!!

  3. Jakoś bez echa przeszła Wielka Gonitwa o puchar 105 lecia Polonii. Może to i dobrze.

    W innym poście wskazałem moje typy i… granie na fuksy generalnie się nie opłaca.
    Ale pozostałe konie trafiłem (2 z 3 – gdybym grał w boxie to… też bym nie wygrał :-p

    Zadałem sobie minimum trudu i przestudiowałem program gonitw (jest w pdf-ie) i W następnej gonitwie wygrała Temaxa hodowli W.J.Engela. Ale właściciele są już inni.

    Tak się smutno składa, że właścicielem żadnego z koni wystawianych w ten weekend nie był nasz Prezes.

    Za to całkiem sporą gromadkę wystawiał POLSKI KLUB WIEJSKI sp. z o.o.
    Właścicielem którego jest Janusz Romanowski – były prezes Legii.
    Obaj Panowie dla dobra hodowców i właścicieli koni założyli stowarzyszenie Turf Club.
    Może jednak przerzucić się na konie?

    1. Obstawiłem w polonijnej gonitwie dwa zwykłe i porządek na konie, które przyszły na 2 i 3 miejscu. Pech… W Wielkiej Warszawskiej też nie chciałem oczywistości, ale coś mi podpowiadało, że Va Bank przegra pierwszy raz w życiu. Więc postawiłem na trzeciego na mecie i drugi raz w porządku z Va Bankiem. Caccini był jednak niesamowity. W biegu o nagrodę Mosznej odwaliłem podobny numer. Zabrakło odrobiny szczęście. Super dzień, jeśli chodzi o emocje 🙂

  4. Na mój nos, choć postulaty natychmiastowej zmiany trenera są jak najbardziej słuszne (szkoda wymieniać powodów bo je jak nie wszyscy to w dużej większości znamy), to i tak wiem, że do tej zmiany nie dojdzie, nie będzie zmiany trenera, nie wiem czemu- tak po prostu wiem, choć jak patrze na mowę ciała trenera, to przypomina mi się klasyk z Janusza Wójcika popularnego „Wójta”, który widząc trenera Smudę przed Euro 2012 od razu wiedział,że nic z tego nie będzie bo „Franz” wyglądał na bardzo zestresowanego i posiadającego pełnego pampersa 🙂 Tak jest i w tym przypadku – krzyczenie na zawodników, używanie przekleństw w dawce turbo to skutek bezradności i braku wiedzy i pomysłu na poprawę gry, ponadto wywołuje to zapewne jakieś nie potrzebne stresy u chłopaków. Teraz potrzebna jest konsolidacja- i zamiast jakieś topornej walki wolałbym aby się drużyna koncentrowała zwyczajnie na grze w piłkę. Jak słyszę słowo założenia taktyczne to ogarnia mnie paniczny śmiech 🙂 Panie Trenerze może daj spokój z jakimiś założeniami taktycznymi i w najbliższym meczu daj zwyczajnie pograć w piłkę nożną. Zgadzam się z jednym z komentarzy na DS, że z tym składem spokojnie tak cała 2 liga to jest do objechania z każdej strony – bo piłkarze mają umiejętności no mają – tylko gasną w oczach z dnia na dzień Powód ? psychika ? brak wypłaconych premii za awans ??? powodów może być milion innych, trudno wróżyć – ale wiem, nie ma co liczyć na odejście IG – nie ma woli u decydentów aby podjąć taki krok. Pozdrawiam

  5. Gdyby Igor miał w sobie tyle honoru i abicji jak za czasów kiedy kopał piłkę w Polonii to sam by się do dymisji podał.

    Ja jestem zatwardziałym Polonistą od zawsze. Moje dzieci chodzą do szkoły w Piasecznie. Syn jest gimnazjalistą. Byliśmy wszyscy na meczu z Wałbrzychem i syn powiedział, że już nie będzie się ukrywał że kibicuje Polonii mimo, że jest jedynym w szkole.
    Pytanie do trenera i zarządu: w jaki sposób mam rozwijać „polonistość” w dzieciach przy takiej grze i coraz mniejszej ilości kibiców na meczu, coraz gorszej atmosferze??? jak!!! i kto jest odpowiedzialny za to, że odpycha się młodych ludzi od klubu ???? kibice bo wyrażają swoją opinię na temat prowadzenia klubu?? Ja jestem zatwardziałym Polonistą z Muranowa ale klub robi wszystko, żeby moje dzieci nie poszły w ślady ojca.

    1. Bardzo dobrze postawione pytania, zwłaszcza w kontekście, że ostatnio klub zatrudnił specjalistę od marketingu, i przez miesiąc zauważyłem jedynie kilka jego postów na fb i prośby o wsparcie kibiców aby mu pomogli pracować itd 🙂 Generalnie daje się zauważyć, że klub buduje jakąś dziwną ścianę pomiędzy nim a kibicami te zakazy wywiadów to jakiś kosmos, a zaraz znając życie pojawi się kolejny komunikat Igora do kibiców aby mimo kryzysu wspierali zespół – czyli co ? wymagać może tylko jedna strona od drugiej a kibice od klubu już nie mogą wymagać ba nawet swojego zdania nie możemy mieć. Ten rodzaj relacji na dłuższą metę nie zadziała a już widać negatywne skutki…szkoda bo tak naprawdę wszyscy chcemy dobra klubu. Twoje dzieci pójdą w Twoje ślady ale zaczynając zabawę kibicowską od razu dowiedzą się zapewne od taty prawdy życiowej, że aby być kibicem Polonii należy kochać ją wbrew wszystkiemu 🙂 bo inaczej się nie da – biorąc za przykład obecną stan i atmosferę (zakazy wywiadów – pretensje do kibiców itd).

  6. Dzień dobry,

    Moje dzieci też przeszły do cweli. Dramat
    JA PRAGNĘ TYLKO JEDNEGO -NIECH TEN DOM BĘDZIE BIEDNY ALE CZYSTY !
    To co się dzieje – Czarny Zab masz 1000 % racji !!!
    Kilku dziadków bawi się Polonią i jest im dobrze jak jest !
    Proponuję :
    nie dopingować drużyny w nastepnym meczu ; odśpiewać jedynie hymn ; transparent typu ” Polonia to my ” lub „Bez kibiców nie ma klubu” .

  7. Bojkot masz rację. W proteście przeciw jakości gry naszych piłkarzy zróbmy milczący doping przynajmniej przez jedna połowę.Nie da to pewnie zbyt wiele, ale niech usłyszą nasz głos. Nie może tak być że kibice maja prawo milczeć. Oni odejdą a Polonia nie zginie dzięki nam, kibicom.

  8. Bojkot aż tak źle to nie jest. U mnie nikt na cweli nie przejdzie. Ale co za frajda jest iść z całą rodziną na mecz i żeby wszyscy nie zmusu szli, żebu ojcu przyjemność zrobić : )). Czy demonstracyjny na meczu brak dopingu to dobry pomysł ? Chyba lepsze transparenty

  9. No dobra, nie ma co dymać na paryskim bruku… (albo jakoś podobnie)
    Z konikami nie wyszło, obstawiamy skład meczowy. Wbrew genialnym posunięciom Delfina i Trenera wracam do moich baranów:
    1. Czy nie byłoby dobrze dla odświeżenia postawić w bramce Tobjasza?
    2. Szabat – Choroś – Worach (tak wiem, nie pokrył kapitana, ale powiedzcie mi, co za nim robił Bochenek??? z prawej na lewą i to głęboko?) – Wojdyga
    3. Małek – będzie biegał i wracał za siebie i Szabata – Nakrosius (środek obrony i środek pola) – Oświęcimka (może nie doznał wstrząśnienia mózgu i będzie zapierdalał jak zawsze) – a tu formalnie Zapaśnik (po kiego grzyba przestawili go na prawą stronę jak się sprawdził – bo nie było (i u mnie nie ma) miejsca dla Kluski? ale Michał de facto ma być lewoskrzydłowym a Grzegorz za nim i ma wracać.
    4. W ataku Pieczara (za wykartkowanego Pawelę) a na prawym skrzydle Stasz – niech pokaże na co go stać i czy umie zagrać z Małkiem.

    Reasumując: gramy 4-3-3 (formalnie) a w grze 3-4-3 w porywach 2-3-2-3.

    Aha! Na ławce potrzeba: Augustyniaka, Tomaszewskiego (czy aby będzie mógł grać?) Wierzbowskiego i Sauczka (aby kontuzja w każdej formacji nie zabiła gry)

    Możecie obstawiać ilu zawodników z podanego składu znajdzie się w kadrze meczowej.

  10. Panowie widzę i zgadzam się z tym co przyświeca z Waszych komentarzy….mianowicie dać młodych od początku…płuca i chęć za Polonię do zapierdalania mają….tylko bez taktyk Igora który wydaje mi się zabija swoimi taktykami możliwości chłopaków. Damy radę bo wiem, że nasze taktyki 🙂 idą w parze z tym co tak naprawdę chcą grać piłkarze tylko jak mają od trenera narzucane dziwne schematy gry to wiadomo, że nie mogą i boją się wychodzić przed szereg…bo w następnym meczu nawet na ławce nie będą itd…Igor ogarnij się i pomyśl nie schematycznie fuck !!!!

  11. Cześć,
    Jaka jest szansa dostać się do Igora ?
    Wasze pomysły są ryzykowne ale jak się inaczej przekonamy , że można inaczej zagrać niz dotychczas ? I tak Puszcza jest od nas silniejsza. Ryzykujemy jeden punkt (bo remis to możemy ugrać w obecnym składzie). A tak albo wóz albo przewóz. Kibic, który patrzy na mecze od wielu lat – widzi to inaczej, ma inny punkt widzenia. Kurde, my Kibice jesteśmy wyszydzani przez cweli (ciekawe jak macie w pracy), bronimy klubu, płacimy a jeszcze nie pozwalają nam krytykować . Jakby były wyniki albo chociaż styl gry to nikt by nie krytykował a na trybunach nie hulałby wiatr tylko brakowało miejsc…

  12. Ja bym nie szukał w „sympatiach” tylko w sukcesach:

    1) Czy dalej jest w zarządzie klubu Orlęta Dęblin?
    2) Czemu klub nie ma sekcji piłkarskiej, tylko gra pod firmą ZBANKRUTOWANYCH Czarnych i to nie w „A” – jak planowali – tylko w „B” klasie?
    3) W lutym tego roku miał powstać silny klub (sponsorzy itp itd) – co się stało, że sie nie udało?

  13. Igor Gołaszewski – bądź idolem – nie trenerem. Takie hasło. Myślę, że to lepsze niż demonstracyjna cisza na trybunach. Kibice są po to żeby wspierać drużynę a nie zostawiać Ją na lodzie i jeszcze bardziej dołować tylko dlatego, że ktoś nie potrafi Jej prowadzić, że klub nic nie robi w kierunku zwalczenia choroby, która trwa już od III ligi.

  14. Na stronie klubowej pojawiła się informacja o historii klubu (klubów) z Niepołomic.
    Godna pióra Muchomora, choć niepodpisana.

    Ale jest skrótem wersji umieszczonej na stronie „Puszczy”. Skrótem dość niekonsekwentnym. Zapomniano dodać, że jednym z założycieli KS „Niepołomiczanki” był Adolf Engel.

    Zaś po połączeniu z Żydowskim Klubem Sportowym „Puszcza” i przejściu Amatorskiego Klubu Sportowego pod egidę Związku Strzeleckiego („Strzelca”) do wojny działali w nim K. Engel i S. Engel i byli represjonowani przez okupanta w czasie wojny (nie znalazłem czy zginęli, czy przeżyli okupację).

    Ciekawe, czy to przypadkowa zbieżność nazwisk, czy piłkarskie korzenie rodzinne?

    1. Na Twoim miejscu bym tak nie cwaniakował. Możesz przecież dostać zakaz publikacji zapowiedzi meczowych i kto wtedy będzie lepszy? Albo zakaz pisania o Polonii w ogóle, a wtedy to już na pewno oficjalna wyrośnie na najlepsze medium piszące o naszym kochanym klubie. Przecież wtedy byłaby już jedynym…

  15. Czy coś się zadzieje w piątek ? Może się zadziać. Leje paskudnie i może się okazać, że będzie jedno wielkie jezioro zamiast boiska. Ciekawe, czy w ewentualnych zapasach wodnych nasi będą mieć przewagę.
    A tak poważniej – jeśli mecz się odbędzie to już trzeba wygrać. Nie ważne jak. Ilość straconych punktów już się wyczerpała.
    I przy okazji zbliża się milowymi krokami czas oceniania zawodników za rundę jesienną. To czas dla nich na walkę o kontrakty na rundę wiosenną.

Dodaj komentarz