Starcie beniaminków

W 2 kolejce II ligi nasza drużyna wybiera się do Opola na swój pierwszy mecz wyjazdowy. Gospodarze tego spotkania po I kolejce są w bardzo dobrych humorach, gdyż wygrali pewnie 3:0 ze Stalą Stalową Wolą. Nasi piłkarze po blamażu z Polonią Bytom będą chcieli odzyskać zaufanie kibiców i pokazać, kto jest lepszym beniaminkiem.

Odra Opole założona została 16 czerwca 1945 roku przez Leonarda Olejnika, który został pierwszy prezesem. W klubie istniało kilka sekcji, poza piłkarzami, w Odrze trenowali lekkoatleci, tenisiści, bokserzy, hokeiści i siatkarze. Trzy lata po powstaniu Odry klub połączył się z Chrobrym Groszowicem, a chwilę później doszło do fuzji z Lwowianką Opole. Od 1948 roku klub przez 10 lat występował pod nazwą Budowlanych Opole. W 1950 Budowlani awansowali do II ligi (obecna I liga), a w 1952 roku opolanie wywalczyli awans na najwyższy poziom rozgrywek. W swoim debiutanckim sezonie w I lidze nie spisali się najlepiej i od razu spadli do II ligi. W 1955 opolanom udało się jednak wrócić do I ligi, w której tym razem pograli trochę dłużej. Opolanie ze spadkiem musieli jednak pogodzić się w 1958 roku. Rozłąka z elitą nie trwała długo i po jednym sezonie w II lidze Odra wróciła na najwyższy szczebel rozgrywek. Wtedy zaczęły się też największe sukcesy opolskiej drużyny, a wielu zawodników odgrywało bardzo ważną rolę w reprezentacji Polski. W 1962 Odra zajęła III miejsce w Pucharze Polski, a w sezonie 1963/1964 opolanie świętowali swój największy sukces – 3 miejsce w lidze. Dobrą formę potwierdzili też w europejskich pucharach, odpadli dopiero w półfinale Pucharu Intertoto. Radość nie trwała jednak długo, w sezonie 1965/66 klubowi nie udało utrzymać się na poziomie I ligi. Przerwa od elity znów nie była jednak długa, po jednym sezonie gry w II lidze Odra wróciła na najwyższy szczebel rozgrywek. Tam rozegrała 5 sezonów i ponownie spadła do II ligi. Wkrótce nastąpiła zmiana na trenera, w 1975 roku szkoleniowcem został wszystkim znany Antoni Piechniczek. Nowy trener szybko osiągnął sukces, już w pierwszym sezonie pracy wywalczył z drużyną awans do I ligi. W 1979 roku trener podał się do dymisji, a Odra w sezonie 1980/81 rozegrała swój ostatni sezon na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Potem Odrze wiodło się co raz gorzej i w sezonie 1983/1984 po raz pierwszy opolanie spadli do III ligi. Tam Odra rozegrała jednak tylko jeden sezon i wróciła na drugi poziom rozgrywkowy. Na nim jednak ponownie nie utrzymała się długo i po jednym sezonie w II lidze opolanie znów musieli walczyć w III lidze. Taka huśtawka nastrojów trwała jeszcze dwa sezony, a od sezonu 1988/1989 Odra zadomowiła się w III lidze. Z III ligi opolanom udało się wydostać dopiero w sezonie 1996/1997. W następnych sezonach Odra cały czas występowała w II lidze (w pierwszym sezonie Odra zajęła miejsce spadkowe, ale utrzymała się dzięki fuzji z Vartą Namysłów). W sezonie 2000/2001 po fantastycznej pierwszej rundzie, wydawało się, że Odra Opole wróci do piłkarskiej elity, ale druga runda opolanom nie wyszła (później okazało się, że pierwsza runda była fenomenalna dzięki współpracy klubu z „Fryzjerem”). Następny sezon w wykonaniu opolan był już dużo gorszy i Odra znów znalazła się w III lidze. Na drugi poziom rozgrywek opolanie dostali się w sezonie 2005/2006.  Tam piłkarze radzili sobie całkiem dobrze, ale z powodu ogromnych kłopotów finansowych Odra nie dostała licencji na sezon 2009/2010 i musiała wystartować w IV lidze (według obecnej nomenklatury). Już w pierwszym sezonie Opolanie awansowali do III ligi, tam jednak ugrzęźli na 3 lata. W sezonie 2012/2013 Odra wywalczyła awans do II ligi, w której zagrała jednak tylko sezon i znów znalazła się w III lidze. Po dwóch latach na tym poziomie, Odra wróciła do II ligi i na pewno zrobi wszystko, by zawitać tutaj na dłużej. (na podstawie Wikipedii)

Wysokie zwycięstwo Odry w pierwszej kolejce nie powinno dziwić. Opolanie już w sparingach pokazywali się z dobrej strony. W 4 meczach kontrolnych Odra odniosła 4 zwycięstwa. Trzy razy wygrali z ligowymi rywalami:  1:0 z ROW-em 1964 Rybnik i Rozwojem Katowice oraz 3:o z Polonią Bytom i raz z drużyną 1-ligową – 2:0 z Podbeskidziem Bielsko – Biała. Cieniem na te korzystne rezultaty rzuca się występ w Pucharze Polski. Opolanie odpadli już w rundzie wstępnej, przegrywając na własnym stadionie 3:0 z Siarką Tarnobrzeg (II liga). Po zakończeniu sezon podziękowano 4 graczom: Przemysławowi Belli (zazwyczaj w 1 składzie, jeden z najlepszych strzelców Odry)  Krzysztofowi Gancarczykowi (występował w pierwszym składzie albo wchodził jako pierwszy z ławki rezerwowych); Bartłomiejowi  Gawronowi (całą rundę wiosenną kontuzjowany) oraz Bartoszowi Włodarczykowi (zazwyczaj wchodził na końcówki meczów). Z klubu odszedł też bramkarz Grzegorz Kleemann (13 meczów, do Ruchu Zdzieszowice (III liga)) i Krzysztof Kiercz (do Stali Mielec (I liga)). Klub wzmocniło natomiast 7 piłkarzy. Najbardziej rozpoznawalnym z nich jest Marek Gancarzyk ( rozegrał 58 meczów w Ekstraklasie, w których strzelił 6 bramek oraz 90 meczów w I lidze, w których zdobył 15 bramek; w zeszłym sezonie występował w Miedzi Legnica (I liga) – 24 mecze). Oprócz tego do Odry dołączyli: Przemysław Brychlik (z BKS-u Stal Bielsko – Biała (III liga), 30 m. i 9 b.), Adrian Krysian (z Polonii Bytom (II liga), 19 m.), Mateusz Marzec (z Ruchu Zdzieszowice (III liga), 29 m. i 5 b.), Szymon Przystalski (z Ślęzy Wrocław (III liga), 15 m.), Łukasz Winiarczyk ( z Rozwoju Katowice (I liga w zeszłym sezonie), 30 m. i 1 b.) oraz Damian Ziarko. 

Według danych portalu hppn.pl Polonia Warszawa dotychczas mierzyła się na poziomie 1 i 2 ligi z Odrą Opole 8 razy. Dwa razy lepsza była nasza drużyna, również dwa razy „Czarne Koszule” musiały uznać wyższość opolan, a cztery razy mecz nie wyłonił zwycięzcy. Polonia z Odrą ostatni raz mierzyły się w sezonie 2007/2008 w II lidze (obecna I liga). Mecz wyjazdowy zakończył się wynikiem 1:1, a w Warszawie poloniści zwyciężyli 2:0. W obecnej kadrze Polonii występuje dwóch zawodników, którzy przyczynili się do tego zwycięstwa – Grzegorz Wojdyga Piotr Kosiorowski. Obydwaj weszli wówczas z ławki rezerwowych. W tamtym spotkaniu na bramce stał natomiast pracujący dziś w Polonii Radosław Majdan.

Janusz Gancarczyk
Janusz Gancarczyk

Przed sobotnim spotkaniem ciężko być optymistą. Odra Opole bardzo dobrze wygląda w defensywie. Pomimo rozgrywaniu sparingów z naprawdę solidnymi rywalami, bramkarz Odry ani razu nie wyciągał piłki z bramki. Udało mu się też zachować czyste konto w pierwszym meczu II ligi, choć obrońcy popełnili kilka błędów. Opolskiej obronie nie wyszedł tylko pucharowy mecz, w którym rywal strzelił aż 3 bramki. Naszą ofensywę czeka bardzo ciężkie zadanie, tym bardziej, że gra Polonii z przodu na razie wygląda słabo. W meczu z Polonią Bytom, nawet, gdy bytomianie prowadzili, „Czarne Koszule” miały ogromny problem z tworzeniem groźnych sytuacji, podobnie jak w springu z Pelikanem Łowicz. Co gorsza, wciąż nie w optymalnej formie są Bartosz WiśniewskiFabian Pawela i Piotr KosiorowskiTo mocna ogranicza wybór trenerowi i utrudnia dokonanie przetasowań w ofensywie. Mecz z Odrą będzie też sprawdzianem dla linii defensywy. Spotkanie powinno pokazać, czy dziecinne błędy w meczu z Polonią Bytom były spowodowane zbyt wysokim poziomem ligi, czy też złym dniem naszych obrońców. Szczególnie uważać należy na Waldemara Gancarczyka – jednego z 4 braci występujących w Odrze – który w zeszłym sezonie był najskuteczniejszym strzelcem i już w I kolejce wpisał się na listę strzelców. Choć w Opolu deklarują walkę o utrzymanie, a w Warszawie walkę o awans, to u bukmacherów faworytem jest gospodarz sobotniego meczu. Pojedynek z Odrą ma też pewną wartość sentymentalną dla Donatasa Nakrošiusa, który podczas rundy wiosennej sezonu 2013/2014 rozegrał 14 meczów w Odrze oraz dla Janusza Gancarczyka, który w latach 2009-2011 rozegrał 31 meczów w barwach Polonii i strzelił 1 bramkę.

PauzująPiotr Petasz (rehabilitacja po urazie kolana), Rafał Kosiec (rehabilitacja)

Wątpliwy występ: Bartosz Wiśniewski (uraz mięśniowy), Przemysław Szabat (uraz mięśniowy), Piotr Kosiorowski (niedawny zabieg oczyszczania kolana)

Źródło: własne / 90minut.pl / wikipedia.pl / hppn.pl

Author: muchomor

6 thoughts on “Starcie beniaminków

  1. Jak widzę Odra wyznacza mecze o normalnej porze, a nie w niedzielne wieczory, jak to u nas się w zeszłym tygodniu zdarzyło i w sumie moim zdaniem miało przełożenie na frekwencję.
    Od strony sportowej jestem zdania, że trener Gołaszewski powinien w pierwszej kolejności postawić na tych, którzy dali ciała w meczu z Bytomiem.
    Na prawej obronie Bochenek, a na defensywnym pomocniku Ćwik – tak, aby obaj odrobili to co zepsuli w meczu inauguracyjnym. Muszą dać z siebie 200% – jak nie to z miejsca bym ich wypożyczył gdzieś indziej i nie dawał więcej szansy. Wóz, albo przewóz.
    Wymagam też więcej od Tobjasza – z Bytomiem nie pomógł – miał cztery akcje, trzy wpuścił, a w czwartej wyręczył go słupek. Oczywiście były to dwusetki dla przeciwnika i można go rozgrzeszać. Tak, czy inaczej Pusek jest gotowy do gry.
    Młodzieżowcy muszą się ogarnąć – Chory jest pierwszym z nich do gry, ale nie może grać z duszą na ramieniu – musi być ostoją defensywy. Drugiego nie widzę: Kluska ? Wierzba ? Może Mały na bok obrony, jak trener nie zdecyduje się wystawić Bochenka. Sauczek – nie jest głupim rozwiązaniem, ale w mojej opinii żaden z nich nie wytrzyma całego meczu – może więc po 30 minut dla każdego ?
    Cimek w środku jest nie do zastąpienia.
    Ofensywa to jeden wielki znak zapytania. Manolo musi mieć z kim grać. Pieczara z Bytomiem nic nie pokazał, ale może jak zagra w parze z Pawelą będzie z tego większy efekt ?
    Zapaśnik to kolejny znak zapytania – dla mnie jego obecność na boisku nic nie daje – może wariant, jak z Ćwikiem i Bochenkiem – wóz, albo przewóz !
    Jakby nie patrzeć – gramy o awans, więc tylko wygrana nas interesuje. W Opolu jest kolejny test – albo trener i zawodnicy dają radę, albo nie. Jak to drugie – to Prezes Engel pewnie mocno potrząśnie towarzystwem.

    1. Zgadzam się co do Zapaśnika. Trener Gołaszewski na niego konsekwentnie stawia, ale on prawie nic nie wnosi do gry. Ale kto wie, może po prostu nie ma alternatywy dla niego… Niepokoi mnie trochę Wierzbowski. W zeszłym sezonie ładnie się pokazał w kilku meczach, ale od jakiegoś czasu wyraźnie spuścił z tonu…

  2. Generalnie jak pisałem już wcześniej transfery są wielkim rozczarowaniem. Paradoksem jest, że najlepszy póki co nowy nabytek – Oświęcimka – nie był brany pod uwagę i dostał się do kadry w ostatniej chwili. Wygląda mi to, jakby wbrew zapowiedziom awans nie był brany pod uwagę, a transfery skrojone na wzmocnienie III ligowej kadry w walce o awans, co teraz wychodzi.

    Pod nieobecność Szabata, Petasza i Kosiora, z wracającymi do zdrowia Wiśnią i Pawelą widać główne braki w kadrze : prawy obrońca, stoper, defensywny pomocnik,ofensywny pomocnik, napastnik. Na lewym skrzydle wierzę w Sauczka, dlatego nie wymieniłem tej pozycji. Pozostaje mieć nadzieje, że wracająca 5 zatuszuje te braki, a piłkarze nie spełniający wymogów grania w II lidze, za pół roku znajdą nowy klub, lub zostaną u nas na ławce.

  3. Czy nie obawiacie się że Kosior znowu zacznie faulować ? Nie spodziewam się fajerwerków ze strony naszych a już zwłaszcza obrony. Pozostaje tylko liczyć na walkę i zaangażowanie. Jakoś nie liczę na korzystny rezultat remis po „obronie Częstochowy” wziąłbym w ciemno.

Dodaj komentarz