„Fucking Polak” taniej z DS ;)

Jego książka wywołała w Danii skandal. Geje? „Nienawidzę ich”. Dziennikarki sportowe? „Głupie blondynki”. Duńczycy? „Zakłamany naród”. Teraz Arkadiusz Onyszko w nowej książce – napisanej specjalnie dla polskich czytelników – wraca do tamtych wydarzeń. 

Wspomina czasy, kiedy był gwiazdą duńskiej ligi, zdradza kulisy olimpijskiej reprezentacji z Barcelony, a także opowiada o Legii, Lechu i Widzewie z lat 90. Premiera autobiografii „Fucking Polak. Nowe życie” pod naszym patronatem już 2 marca. Przeczytajcie fragment książki o Polonii:

Arkadiusz OnyszkoRadzymińska 326. Pod tym adresem mieści się siedziba fir­my J.W. Construction, której właścicielem jest prezes Polonii Józef Wojciechowski. Pokaźny biurowiec, kilkanaście lat wcześniej z pewnością robił wrażenie, po latach jednak imponował już głównie wielkością. Miałem nadzieję, że Wojciechowski będzie obecny przy podpisywaniu kontraktu. Chciałem go poznać. Sły­szałem, że jest impulsywny, ale w ogóle mi to nie przeszkadzało. Wyobrażałem sobie, że ma bardzo silny charakter, a ja szanuję takich ludzi.

Szkoda, że prezesa nie było w firmie. Przywitał nas prawnik Piotr Ciszewski, jego prawa ręka. Facet w średnim wieku, siwie­jący, o okrągłej twarzy – od razu było widać, że to konkretny człowiek, który wie, czego chce. Po chwili pojawił się też Radek Majdan, którego znałem z reprezentacji olimpijskiej. Był jak za­wsze dobrze ubrany. Pełnił funkcję dyrektora sportowego klubu, zajrzał, by się przywitać. Gabinet prezesa był zamknięty, przeszli­śmy do sali konferencyjnej. Ciszewski miał już przy sobie gotowe dokumenty do podpisania. Usiedliśmy przy bardzo długim stole

zastawionym butelkami z wodą mineralną, jakby zaraz miało się tam odbyć jakieś zebranie. Prawnik Wojciechowskiego zasiadł u szczytu, ja, Samantha i Kołakowski z boku. Szybko załatwili­śmy formalności, nawet nie czytałem umowy. Po to miałem me­nedżera, by dopilnował, aby była dla mnie korzystna. Gdybym mu nie ufał, musiał go sprawdzać, to jaki byłby sens takiej współ­pracy? Wszystko działo się błyskawicznie, Polonia nie chciała, żebym przechodził nawet testy medyczne. Dla mnie nie miało to znaczenia. Czułem się dobrze, więc i tak nie przewidywałem żadnych kłopotów. Byłem zadowolony, że tak szybko wszystko załatwiliśmy. Dubaj czekał!

Jestem przekonany, że Kołakowskiemu przez myśl nie przeszło, że jestem tak poważnie chory. Obaj nie mieliśmy o tym pojęcia. Gdybym o tym wiedział, siedziałbym u lekarza, zamiast negocjo­wać kontrakt. Czym jednak miałem się martwić, skoro wiosną interwencjami w barwach Odry sprawiałem, że ludzie łapali się za głowy z niedowierzania, jak mogłem tyle lat spędzić zapomnia­ny w Danii? Myślałem, że po kilkunastu miesiącach skandali wreszcie zaczynam życie na nowo.

Wydawnictwo SQN przygotowało specjalnie dla czytelników naszego portalu fragment biografii Onyszki. Przypominamy również, że ciągle można skorzystać z 25% zniżki na zakup pozycji – szczegóły w środku.

Książkę można zamówić przedpremierowo z kodem rabatowym pod następującym linkiem: www.labotiga.pl/fucking-polak

  • kod: DUMAONYSZKO (rabat -25% ważny do dnia premiery)

Oficjalna premiera odbędzie się 2 marca i wtedy też pojawią się w księgarniach w całej Polsce.

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

Dodaj komentarz