Prezes Engel i trener Gołaszewski podsumowują rundę jesienną

W ostatnim czasie na oficjalnej stronie Polonii ukazały się dwa wywiady: z prezesem spółki – Jerzym Engelem oraz trenerem „Czarnych Koszul” – Igorem Gołaszewski. Rozmówcy podsumowali w nich występy naszej drużyny w minionej rundzie.

Jerzy Engel
Jerzy Engel (fot. Urlich / dumastolicy.pl)

Jerzy Engel był zadowolony z pierwszego półrocza działania spółki. Pomimo krótkiego czasu na przygotowanie, spółce udało się skompletować drużynę i organizacyjnie wprowadzić ją na poziom Ekstraklasy. Choć sportowo mogło być lepiej, to właśnie ze względu na te solidne fundamenty, które zostały postawione, prezes nie załamuje rąk. Martwi go to tylko sprawa stadionu, na razie nic nie ruszyło się w tym temacie. Jeśli chodzi, o sam poziom gry, to Jerzy Engel uważa, że jak na tak krótki okres budowy drużyny, nie jest źle. Dały też o sobie znać braki kadrowe. Te będą jednak w zimę uzupełnione.

Został też poruszony temat budżetu, który miał wynosić ok. 3 miliony złotych. Ta suma jeszcze nie została zebrana, jednak klub nie ma żadnych zaległości. Szansa na poprawę budżetu będzie już w grudniu, kiedy zostaną wyemitowane akcje, na które już znajduja się chętni.

Prezes wspomina też udane akcje zorganizowane podczas tej rundy – kampania marketingowa, czy oddanie hołdu poległym w Powstaniu Warszawskim. Jerzy Engel odniósł się też do przeciętnej frekwencji. Prezes nie jest zaskoczony tak małą liczbą kibiców na meczach, wie, że przy słabszych wynikach i ogólnie ciężkim losie Polonii w ostatnich latach, ciężko o znakomitą frekwencję. Prezes poinformował też, że w bazie kibiców znajduje się już ponad pięć tysięcy osób. Przedstawił też ciekawe plany na przyszłość. Spółka planuje założyć drużyny juniorskie, gdyż współpraca z MKS-em nie układa się najlepiej. Zawodnicy stamtąd najczęściej jeżdżą na testy do innych drużyn, zarówno w kraju, jak i za granicą.  Klub planuje uruchomić też klubową telewizję i umożliwić kupowanie biletów przez Internet.

Igor Gołaszewski
Igor Gołaszewski (fot. Robe)

Trener Gołaszewski najbardziej zadowolony jest z trzech meczów – z ŁKS-em, Pogonią Grodzisk Mazowiecki i Startem Otwock. To w nich drużyna zagrała tak, jak życzyłby sobie szkoleniowiec i co ważne, zwyciężyła. Jeżeli chodzi o mankamenty w grze Polonii, to trenerowi brakowało przede wszystkim agresywności. Gołaszewski jest świadomy, że to najważniejsze w tej lidze i często przynosi lepsze skutki, niż wyrafinowana taktyka, czy świetnie umiejętności indywidualne zawodników. Pomimo, że nasz zespół grał najbardziej finezyjną piłkę i zazwyczaj dominował, to właśnie przez brak agresji często tracił punkty. Ta wola walki była wg niego kluczem do sukcesu, jakim było utrzymanie w zeszłym sezonie. Piłkarze uwierzyli w swoje umiejętności, ostro walczyli na boisku, dzięki czemu wygrali derby w zeszłym sezonie z Legią II 3:2 na wyjeździe. Podobnie, jak Prezes, Gołaszewski również przypomina o krótki okresie budowy drużyny, zabrakło trochę czasu na optymalną selekcję.

Trener bardzo ostro odniósł się też do krytyki Piotra Kosiorowskiego, która spadła na niego po zakończeniu rundy. Gołaszewski uważa, że ten zawodnik nie zasługuje na takie opinie Gdy zabrakło go w meczu z Sokołem Aleksandrów Łódzki, było to bardzo widoczne. Podkreśla też oddanie zawodnika dla Polonii, choć latem miał inne oferty, to zdecydował się grać dla „Czarnych Koszul”. Jest też bardzo zły na tych kibiców, którzy nie chodzą na stadion, ze względu na to, że klubem rządzi Jerzy Engel. Zapytany o szanse na awans, podkreśla, że to będzie niezwykle trudne, ale nie niemożliwe. Liczy, że po wzmocnieniach, drużyna zagra genialną rundę i nie straci nawet punktu.

Wracając do prezesa Engela, to  porównanie kadry Adama Nawałki i aktualnego „szefa” Polonii na łamach „Przeglądu Sportowego” poproszono prezesa PZPN-u Zbigniewa Bońka. – Adam też może dostać propozycje udziału w reklamach, bo jest popularny i wiarygodny. Nie chcę porównań. Adam jest mocny i solidny, nie grozi mu nagłe przewartościowanie i nawet, jeśli będzie marzył o wygraniu turnieju we Francji, to nie powie o tym głośno. Najpierw zrobimy wszystko, by wyjść z grupy, a później każdy kolejny mecz może być ostatnim. Wszystko może się zdarzyć. Adam nie zakocha się w sobie z wzajemnością, nie powie: „Wszystko umiemy, nic nie robimy”. Nie jest populistą, nie tworzy propagandy sukcesu, piłkarze udzielają wywiadów, kiedy to konieczne. PZPN nie zamierza podgrzewać atmosfery. Mam doświadczenie, by reprezentować drużynę w mediach, ale zachowuję chłodną głowę. Balon pompują media, bo takie jest zapotrzebowanie. Nieprzypadkowo wybrałem Adama na selekcjonera. Siedziała w nim sportowa złość. Jako piłkarz osiągnął mało, bo miał pecha i wiele kontuzji. Jako trener pracował z zespołami bez potencjału na sukces. Wciąż nie wykorzystał szczęścia. Wielką piłkę smakował krótko – porównał Boniek, który nie był zwolennikiem swojego poprzednika na stanowisku selekcjonera narodowej kadry.

Adrian Mierzejewski zdobył bramkę dla Al-Nassr w zremisowanym 3:3 (2:1) wyjazdowym meczu 8. kolejki saudyjskiej ekstraklasy z Al-Taawoun. 29-letniego pomocnika w 32. minucie zmienił Youness Mokhtar. Było to piąte ligowe trafienie byłego reprezentanta Polski w trwającym sezonie.

Źródło: własne / kspolonia.pl / Przegląd Sportowy / 90minut.pl

Author: muchomor

Dodaj komentarz