Przyjdź wcześniej po bilet. Piłkarze pomagają choremu chłopcu.

Strona oficjalna Polonii zachęca kibiców do dołączenia do polonijnej bazy kibiców. Po tym jak u sterów klubu stanęła spółka akcyjna baza, która potrzebna jest przy zakupie biletów tworzona jest na nowo. Szczegóły w rozwinięciu. 

IMG_8825Początkowo baza kibiców stworzona jeszcze za czasów Józefa Wojciechowskiego była wynajmowana przez MKS. Niestety – na naszą kibicowską niekorzyść, na wskutek kilku niesprzyjających czynników baza musi być stworzona na nowo. Aby jak najwięcej osób mogło zobaczyć spotkanie z Wartą Działoszyn apelujemy wraz ze stroną oficjalną o to by zakupu biletu nie zostawiać na ostatnią chwilę.

Chętni, którzy chcą zobaczyć mecz mogą od poniedziałku w godzinach 15:00 do 19:00 kupować bilety w kasach przy K6. W dniu meczu kasa czynna ma być od 14:00 do zakończenia pierwszej połowy. Warto zabrać ze sobą wydrukowane i wypełnione oświadczenia (tu można pobrać je i zapoznać się z cennikiem).

Piłka nożna to sport, który łączy wielu ludzi. Piłkarze „Czarnych Koszul” postanowili pomóc Krystianowi z Wrocławia w spełnieniu jego marzenia. Chłopak marzy o tym, żeby zobaczyć mecz Euro 2016 na żywo – informuje kspolonia.pl

Zupełnie przypadkowo jeden z chłopaków natknął się w internecie na informacje o Krystianie i postanowił napisać do jego mamy i zaoferować pomoc. Dzisiaj poloniści wysłali im gadżety klubowe i piłkę – opowiada kspolonia.pl o akcji,w którą zaangażował się cały zespół Polonii, Krystian Pieczara.

Piłkarze Polonii zachęcają do wsparcia akcji i pomocy w spełnieniu marzenia młodego kibica. Link do akcji znajdziecie tutaj.

Radosław Majdan
Radosław Majdan (fot. Lugher)

Na koniec wywiad „Gazety Wyborczej” z Radosławem Majdanem. Dyrektor ds. marketingu twierdzi, że cieszy się z powrotu do Polonii. Chce pomóc w przywróceniu mu dawnego blasku po tym jak został zdegradowany za długo do IV ligi. – To człowiek, któremu ufam. Jako selekcjoner pozwolił mi zadebiutować w reprezentacji, zabrał mnie na mistrzostwa świata. Przekonał mnie, że warto wejść w projekt reaktywacji klubu – mówi o Jerzym Engelu.

Zadaniem Majdana jest przede wszystkim przyciągnięcie nowych fanów na stadion przy ul. Konwiktorskiej. – Esencją jest sam mecz, rywalizacja sportowa. Ale marzy mi się, by na Polonii organizować cały dzień meczowy. By nie spotykać się chwilę przed meczem, np. o godz. 19, ale już o godz. 14 przyjść na piknik czy wystawę. Na naszym pierwszym meczu odbyły się zaręczyny naszego wiernego kibica. Inny fan razem z kolegami spędził na stadionie wieczór kawalerski. Chcemy w ten sposób doceniać kibiców. A z drugiej strony liczymy na ich przyjazne podejście. Poza tym ruszamy z promocją w sieci. Mamy już swoją stronę internetową kspolonia.pl, fanpage na Facebooku, będzie Instagram. Chcemy też drukować plakaty i rozwieszać je na mieście. Pomysłów jest mnóstwo, pracy jeszcze więcej – zdradza w „GW” dyrektor marketingu „Czarnych Koszul”.

Grający bramkarz Polonii zdradził także, że z Warszawą łączy go więcej niż ktokolwiek by myślał. Jego babcia była Warszawianką. Majdan wie także sporo o historii miejsca, w którym się znajduje. Uważa, że kibice Polonii są wyjątkowi. – Na pewno to coś wyjątkowego. No bo czy można jej kibicować ze względu na sukcesy? Raczej nie, w ostatnich latach ich nie było. Czy przychodzi się na mecze z racji pięknego stadionu? Tym bardziej nie. Droga Polonii przez ostatnie lata była bardzo kręta – zmiany właścicieli, dyskwalifikacje, upadki, próby ratowania. By jej kibicować, trzeba mieć charakter. I my takich kibiców z charakterem mamy. Wśród nich są ludzie kultury, sztuki, którzy sami kiedyś uprawiali sport na Polonii, a dziś ją wspierają. Na ostatnim meczu gościliśmy Jana Englerta. Teraz chcemy przyciągnąć nowych, młodszych, ciekawych historii – mówi dla „Wyborczej” i z optymizmem patrzy w przyszłość.

Na koniec usłyszeliśmy także kilka słów na temat stadionu, który chce wznieść na Muranowie spółka. – (…) Wszyscy w klubie mamy świadomość, że bez nowego obiektu trudno będzie nam wskoczyć na taki poziom, jaki chcemy osiągnąć. To tak jak z domem. Jeśli ugościsz znajomych w pięknym ogrodzie, łatwiej będzie ci stworzyć dobrą atmosferę. Tak samo ze stadionem. Biznesmenów czy polityków łatwiej przywitać na nowoczesnym obiekcie, sponsorzy byliby bardziej chętni w niego zainwestować, dać mu nazwę, za którą klub dostałby konkretne pieniądze. Nie mówię już o aspekcie kibicowskim, bo jestem pewien, że na nowy stadion, który byłby maksymalnie 20-tysięczny, przychodziłoby średnio kilkanaście tysięcy osób – mówi „Gazecie” Majdan.

O naszym dyrektorze marketingowym pisze także „Super Express”. – Mam nadzieję, że w ciągu kilku lat „Czarne Koszule” wrócą tam, gdzie ich miejsce, czyli do Ekstraklasy – powiedział Majdan, którego kibice może zobaczą jeszcze na… boisku.

Jestem zgłoszony do rozgrywek, ale musiałby wydarzyć się jakiś kataklizm i wszyscy nasi bramkarze musieliby doznać kontuzji, żebym wbiegł na murawę – śmieje się Majdan, któremu nie pozostaje nic innego, jak tylko wspierać Polonię z trybun. Oczywiście z urodziwą partnerką u boku.  – Myślę, że na parę meczów przyjdzie – zdradza zapytany o Małgorzatę Rozenek.

Źródło: własne / ksppolonia.pl / Gazeta Wyborcza / Super Express

Author: Luk

2 thoughts on “Przyjdź wcześniej po bilet. Piłkarze pomagają choremu chłopcu.

  1. „Początkowo baza kibiców stworzona jeszcze za czasów Józefa Wojciechowskiego była wynajmowana przez MKS. Niestety – na naszą kibicowską niekorzyść, na wskutek kilku niesprzyjających czynników baza musi być stworzona na nowo”

    Kilku czynników powtarzasz LUK, czyli konkretnie czego ?

    Odnośnie samej rejestracji, jestem w oddali i nie na bieżąco, zatem prośba o wyjaśnienie: czy skan deklaracji można przesłać mailem, a jeśli tak to na jaki adres ?
    Czy nie daj Boże spółka wymaga też skanu dowodu osobistego ?

  2. Piłka nożna to jest taka gra, w którejj 22 piłkarzy biega po boisku, a na koniec przegrywa Polonia zwana P***ą.
    P.s. Jestem mega wk******y po meczu z Sieradzem. Trzy mecze z tymi pindami i trzy porażki. Klasowa drużyna nie traci gola w 90 minucie. Żenada.pl

Dodaj komentarz