Jutro z ŁKS-em. Media o porozumieniu środowiska

Już jutro Polonia zmierzy się w Łodzi z ŁKS-em. Klub, który podobnie jak „Czarne Koszule” dwa razy sięgał po mistrzostwo Polski zmienił ostatnio trenera i podobnie jak nasi piłkarze myśli o pościgu za Radomiakiem. 

Według łódzkiej „Gazety Wyborczej” problemem klubu z al. Unii będzie defensywa. Wypadł bramkarz Szymon Gąsiński i obrońca Szymon Salski.

Tymczasem przy Konwiktorskiej wydaje się, że ugaszono pożar organizacyjny. „Stołeczna” opisuje sprawę porozumienia w wyniku którego spółka akcyjna, w której udziałowcami będą SKSPW oraz „Wielka Polonia”, przejmie władzę w Polonii. MKS wróci do szkolenia młodzieży i zarządzania akademią.

Krzysztof Węgier
Krzysztof Węgier (fot. polonia.waw.pl)

Historii waśni nie ma sensu po czasie przypominać. Napiszmy więc o rezultacie porozumienia. Poza wspomnianymi wyżej ustaleniami „Wielka Polonia” zagwarantowała sobie partycypowanie w funkcjonowaniu klubu – jej przedstawicielami w strukturze Polonii będą pełnomocnik Krzysztof Koziec oraz kierownik drużyny Krzysztof Węgier. Pierwszy z nich będzie kontrolował wydatki zespołu, który częściowo finansowany jest ze składek kibiców. Koziec będzie pilnować, by wszystkie pieniądze, które zasilają klub, kierowane były na jego rozwój. Z kolei Węgier (pracę rozpocznie już od najbliższego spotkania) ma zająć się organizacją dnia meczowego przy Konwiktorskiej. – Wiemy, że dla kibiców Polonii dzień meczowy to także wydarzenie kulturalne, dlatego – dzięki osobie kierownika zespołu, który jest szanowany i lubiany przez społeczność klubu – zadbamy o to, by uatrakcyjnić organizację spotkań Polonii – mówi „Gazecie” rzecznik prasowy „WP” Marcin Połeć.

Podczas środowego walnego zgromadzenia „WP” ustaliła także, że wraz z pozostałymi stowarzyszeniami będzie próbowała podjąć temat powrotu do drużyny Piotra Dziewickiego. – Bez niego ciężko będzie przywrócić zaufanie do klubu i przychylność środowiska polonijnego – zauważa Połeć. Nie wiadomo jednak, kiedy, czy i w jakiej roli Dziewicki miałby powrócić do Polonii. Przed objęciem stanowiska pierwszego szkoleniowca Dziewicki był jednym z członków stowarzyszenia SKSPW.

Paweł Kieszek zadebiutował w barwach GD Estoril-Praia. Polski bramkarz zagrał cały mecz, a jego drużyna przegrała 0-1 (0-1) w wyjazdowym spotkaniu pierwszej kolejki grupy E Ligi Europy z PSV Eindhoven.

Źródło: własne / Gazeta Wyborcza / 90minut.pl

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

14 thoughts on “Jutro z ŁKS-em. Media o porozumieniu środowiska

  1. Nie, to nie jest proste, żeby z powrotem ściągnąć na Polonię sponsorów (czekają w poczekalni, ale nie będą czekać długo), zbyt wiele złego się stało, ale akurat powrót Piotrka i Emila jest rzeczywiście absolutną podstawą.
    Jak to się stanie, i to szybko, to jest jeszcze parę opcji.

  2. Zawsze byłem wielkim fanem Dziewickiego, także przed sezonem mistrzowskim i ogólnie to sympatyczny facet, ale jakim trzeba być … , żeby stawiac znak równości pomiędzy Polonią a Dziewickim? Bełkot WP w tym zakresie powoduje, ze trace resztki sympatii dla Dziewickiego, które zostały po jego niesmacznym i żenującym wywiadzie. Ma powrócić? Trzeba było nie rezygnować. A może jakby była kasa z 1000 kupionych karnetow, to sezon potoczyłby się inaczej?

  3. Kolega pdk35 zdaje się mieć wszystko ogarnięte i rozpracowane, i wie więcej niż wszyscy inni razem wzięci. Skoro tyle wiesz, to dlaczego nie jesteś jeszcze właścicielem klubu, a my nie mamy w tabeli za sobą Radomiaka o pięć długości ??? Swoja drogę przeczytałem sobie jeszcze raz co pisałeś niedawno do pp to przypomniałem sobie jak się czułem w ciemnej ulicy i czarnej koszulce, gdy wracając z celebracji mistrzostwa natknąłem się na czekającą tam na naszych bojówkę zielonych. Nie chcę takich klimatów u nas.
    Odejście Piotrka było nieszczęściem dla drużyny i nie było rezygnacją z własnej woli, a próbą zachowania resztek godności systematycznie deptanej przez Olczaka. Nie mamy, przy obecnym stanie kasy, w tej klasie rozgrywkowej najmniejszych szans na trenera lepszego niż Piotrek. To jest taki nasz Antiga, który dopiero co przestał grać, wciąż czuje zapach szatni, świetnie czuje atmosferę i analizuje grę. Do tego jest emocjonalnie związany z Polonią, ale taką jaka być powinna, a nie taką, którą zarządzają półgłówki.
    Do Oli23: nie ma znaku równości między Polonią a Piotrkiem, ale jest także różnica między uczciwością, kompetencjami i inteligencją a prymitywnym cwaniactwem.
    Na dzień dzisiejszy widzę to tak: wraca Piotrek z Emilem, robimy co się da, aby być w lidze jak najwyżej (o awansie już nie myślę). W tym czasie firmy i osoby zainteresowane przejęciem klubu przyglądają się uważnie co się dzieje, widzą że sprawy wracają na właściwą ścieżkę, i ktoś z nich wchodzi z inwestycją pod koniec sezonu.
    Inna opcja to taka, że któreś ze stowarzyszeń (chyba lepiej WP) ustala z MKS-em cenę wykupu drużyny seniorskiej, przy zachowaniu relacji z drużynami juniorskimi, i … zbieramy kasę !

  4. Panie Bromberg.Tak się składa,że to co potrzeba wiedzieć o sytuacji obecnej i szans na przyszłość Poloni,Wiem.O czym w odpowiednim momencie wszyscy się dowiedzą.Odejście Piotrka Dziewickiego było spuznione o conajmniej kilka miesięcy.Rolą trenera jest prowadzenie zespołu/z czego wywiązywał się dobrze/,a nie mieszanie się do spraw ,którymi nie powinien się zajmować.Jedziecie po Olczaku równo,a to głównie dzięki jego staraniom mieliśmy w 4 lidze budżet prawie taki jak cala 4 liga razem wzięta.Olczaka nie musicie lubić ale bądzcie obiektywni to On lata cały czas za pieniędzmi na drużynę,żeby związać koniec z końcem.A to nie jest proste załatwić pieniądze na seniorską piłkę.Powtórzę po raz ostatni,panowie Dziewicki i Kot w żadnej roli nie powrócą do sekcji.A panie Bromberg wiem co mówię.A Ci co mnie znają wiedza,że tak będzie.D.B.

  5. Panie pdk35,
    w związku z tym co Pan pisze (nie tylko w tym wątku ale i innych) proszę napisać, czy mam rozumieć, ze to Pan posiada obecnie realną władze w Polonii lub tez będzie ją posiadał w najbliższym czasie? Pytam na serio z prośbą o wyjaśnienie, bo jakkolwiek wiem kim Pan jest (napisał to Pan na Dumie Stolicy), to chciałbym wiedzieć z czym związana jest Pańska pewność, ze trenerzy Dziewicki i Kot nie wrócą?
    Wiem, że obecnie to jest niemożliwe z przyczyn, ze tak to ujmę obustronnych. Ale co jeśli zarząd nowopowstałej spółki składający się z przedstawicieli tak środowiska jak i biznesu, po przejęciu drużyny od MKS, za jakiś czas zaproponuje Piotrowi Dziewickiemu stanowisko trenera Polonii (nie wiem czy to realne ale osobiście bym chciał)? Taką propozycję mogą złożyć z różnych przyczyn. Począwszy od tego, ze sprawdził się jako trener, a skończywszy na tym, ze jest symbolem jakim pan Szczechowicz i nawet pan Olczak nigdy nie będą.
    Czy wtedy sprawi Pan, że on jednak tym trenerem nie będzie?
    Wszyscy widzimy, ze atmosfera zeszłoroczna to ponad 2000 (czasami sięgająca prawie 4000) ludzi regularnie obecnych na trybunach, to wiele inicjatyw oddolnych, to pieniądze przyniesione przede wszystkim przez kibiców a nie pana Olczaka. Polonia była przecież finansowana tak z wpływów odkibicowskich jak i sponsorów, którzy tak jak Skok byli przyprowadzeni przez kibiców.
    Przeciętny kibic obecnie widzi, ze na trybunach bywa 800 osób, a atmosfera wokół klubu nie ma nic wspólnego z tą z zeszłego sezonu. Pan to na pewno pamięta.
    A atmosfera wokół klubu w zeszłym sezonie to w dużej mierze zasługa trenera Dziewickiego tak, jak i to (co oczywiste), ze drużyna zeszłoroczna miała polonijny, a nie Szczechowiczowy charakter.
    Przeciętny kibic widział również, ze Dziewicki nie miał wyjścia, bo w ciągu ostatnich 2 tygodni przed rozpoczęciem sezonu, jego zawodnicy (ci na których planował oprzeć zespół) byli wypychani do innych klubów lub nie przedłużano z nimi umów, a trener Szczechowicz bywał na sparingach – w sposób ewidentny, choć pewnie nie wprost, sugerując Dziewickiemu, ze jego czas się kończy. Co miał zrobić Dziewicki?
    Mnie osobiście nie dziwi, ze trener Dziewiecki podał się do dymisji. To było jedyne honorowe wyjście.
    Jeśli zna Pan naprawdę ważny powód, dla którego Dziewickiego trzeba było się pozbyć to proszę w imieniu czytelników o podanie jej. Bo dla większości z nas najważniejsze jest i było to, ze wraz z Emilem zbudowali wokół Klubu fantastyczną atmosferę, której ja osobiście nie pamiętam mimo ponad 25 letniego kibicowania Polonii (poza sezonem mistrzowskim i ostatnio drużyną trenera Stokowca)
    I ja osobiście, podobnie jak bromberg i wielu innych, bardzo bym chciał by wróciła tamta atmosfera na stadionie jak i wola walki zespołu .
    Z góry dziękuje za odpowiedź.

  6. Do pana 76.Władzę w klubie sprawuje Prezes,Dyrektor,Trener/odpowiada za stan drużyny/,ludzie finansujący Klub teraz bądz w niedalekiej przyszłości.Forum tego typu nie jest od informowania o sytuacji wewnątrz klubowej.Osoby ,które by naprawdę chciały wiedzieć coś więcej w ostatnim czasie miały okazje wziąść udział w spotkaniach z ludzmi decydującymi w obecnej chwili o losach Naszego Klubu.Obecna sytuacja na trybunach nie jest spowodowana tylko błędami jednej ze stron.Aktem totalnej nieodpowiedzialności,żeby nie użyć słowa głupoty,było namawianie ludzi na nieprzychodzenie i odwrócenie się od Klubu,żeby osiągnąć swoję cele.Na to zgody NIGDY nie będzie.Kibice w zeszłym roku zachowali się tak jak by walczyli o własny DOM,i zrobili kawał dobrej roboty.Tylko pużniej co niektórym zaświtała wizja przejmowania Klubu.Ludzie ,którzy nie mają pojęcia w funkcjonowaniu w świecie piłki nożnej.Do dziś niektórzy żyją tymi pomysłami.Panowie to tylko Wasze niespełnone sny.Do tematu Piotrka Dziewickiego już nie będę powracał,ani tematu rozwijał,bo to jest dla mnie temat zamknięty.Jest w tej chwili porozumienie środowisk Polonijnych i powinniśmy wszyscy RAZEM im pomagać,/każdy w ramach swoich możliwości/bo tylko wtedy będziemy pieli się w górę.Czas i spokój ,to to co teraz nabardziej nam potrzeba.Ja jestem przekonany ,że jeszcze wrócimy na sfoje miejsce.D.B.

  7. Dziękuję za odpowiedź.
    Z tego co Pan pisze, rozumiem, ze kiedy w nowej spółce, która przejmie drużynę, powstanie nowy zarząd, wybrany zostanie nowy prezes, to wszystko jest możliwe, tak Stokowiec, Dziewicki jak i jakikolwiek inny fachowiec, byle z czarnym sercem (którego z całym szacunkiem obecny trener nie ma). Bo to Prezes czy Zarząd będą podejmowali decyzję w zależności od uwarunkowań w klubie tak sportowych jak i finansowych.

    Moje wrażenia i wnioski na podstawie tego co wiem są takie, ze przynajmniej jeśli chodzi o stronę forsującą model społeczny – nie o władze chodziło, a o transparentny i nowoczesny klub oparty na kibicach i ich zaangażowaniu.
    Z drugiej strony, nie rozumiem co chciał osiągnąć obecny zarząd MKS usuwając piłkarzy trenerowi Dziewickiemu na 2 tygodnie przed rozpoczęciem rozgrywek i rozpowiadając że na jego miejsce przyjdzie inny trener. Raczej to wyglądało na chęć wyłącznej władzy i pozbycia się tego co stanowiło siłę Polonii w zeszłym sezonie (której trener Dziewicki był symbolem).
    I bojkot, jakkolwiek kontrowersyjny, był na to odpowiedzią. Zgadzam się z tymi którzy mówią, ze nie bojkot a głównie działania MKS przyczyniły się do niskiej frekwencji i obecnej zapaści.

    To oczywiste ze wszyscy musimy dużo robić by pomóc środowiskom polonijnym, ale proszę pozwolić, ze modelu społecznego nie spiszę na straty i nie będę traktował jak „niespełnionych snów” tylko raczej jako jeszcze niespełniony projekt, który być może , nawet jeśli nie w 100%, zostanie kiedyś zrealizowany. Przy zachowaniu rzecz jasna poczucia realizmu tego, jak funkcjonuje biznes piłkarski.

    Ja też jestem przekonany że wrócimy na swoje miejsce., Może nie tak szybko, ale wrócimy. Chciałbym, żeby siłą tego powrotu była charakterna drużyna z oddanym trenerem oraz tysiące kibiców, którzy nie tylko wspierają klub i drużynę, ale także mają jako środowisko na ten klub wpływ.
    Pozdrawiam

    Co do tego, ze różne strony popełniły błędy a nie jedna – zgoda.

  8. Może dziennikarze śledczy z DS napisaliby ile osób na tym walnym podejmuje te uchwały? 50 i wszyscy głosują jak barany? Jak to się ma da społeczności, o której tyle gadają? Prawda jest taka, że paru gości sączy jad i realizując swoje chore ambicje, prowadzi klub nad przepaść. Bojkot karnetów to był debilizm. Bojkot meczów, bo trener zdezerterował – zbrodnia.

    1. Nie debilizm i niezbrodnia. Jedyne co nam zostalo to spolecznosc, nie mamy nic wiecej. A spolecznosc ma prawo zabrac glos. Glosem niezgody na rozpierdolenie tego co pozwolilo wygrac 4lige oraz na brak przejrzystosci byl bojkot. Jako kibice nie mamy innego sposobu wyrazenia swojej niezgody. I prosze, nie zamykajcie nam ust.

Dodaj komentarz